15-latek wiózł matkę do pracy. Kobieta tłumaczyła, że syn prowadzi lepiej od niej

Policjanci z Dubiczy Cerkiewnych na Podlasiu na długo zapamiętają tę interwencję. Zatrzymali kierowcę samochodu, który od razu wzbudził ich podejrzenia. Był to... 15-letni chłopak. Na miejscu pasażera siedziała matka, która wytłumaczyła się w nietypowy sposób.

15-latek za kierownicą

Policjanci z Dubiczy Cerkiewnych (województwo podlaskie) zatrzymali seicento, które od razu wzbudziło ich podejrzenia. W pojeździe zastali 15-latka, który prowadził. Jeszcze dziwniejsze było to, że na miejscu pasażera siedziała jego matka. Funkcjonariusze chcieli poznać powód, dla którego kobieta pozwoliła dziecku usiąść za kierownicą. Jej wytłumaczenie było szokujące – oznajmiła, że syn jest znacznie lepszym kierowcą od niej. Ponadto wozi ją od momentu, kiedy ukończył szóstą klasę szkoły podstawowej. Chłopak potwierdził wersję matki. Dodał, że jest nie najlepszą kierowczynią, bo uszkodziła już dwie skrzynie biegów w pojeździe.

Sprawą dziecka zajmie się sąd rodzinny. Matka otrzymała natomiast mandat za dopuszczenie do kierowania pojazdem osoby niemającej uprawnień.

Incydent w Szczecinie

To niejedyna w tym roku sytuacja, w której funkcjonariusze zatrzymali nieletniego kierującego pojazdem. Pod koniec września w Szczecinie policjanci złapali 15-latka, który siedział za kierownicą. Na miejscu pasażera siedział ojciec, a z tyłu – 12-letni brat. Dorosły mężczyzna tłumaczył, że syn "jakoś musi się nauczyć jeździć". Dodatkowo przyznał się, że często pozwala mu prowadzić, bo ten "bardzo dobrze sobie radzi". Powiedział policjantom również, że całą trójką wracali ze Szczecina do domu, jednak on nagle poczuł się gorzej i dlatego oddał kierownicę nieletniemu synowi.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze