Monika Richardson na Instagramie

Monika Richardson to postać, która od wielu lat wzbudza ogromne emocje. Dziennikarka znana m. in. z anteny TVP słynie z bezkompromisowości i bezpośredniości, dlatego media często rozpisują się o jej poczynaniach. W ubiegłym roku o 50-letniej gwieździe było głośno w kontekście jej rozstania ze Zbigniewem Zamachowskim. Po rozwodzie z aktorem Monika wróciła do nazwiska po pierwszym mężu, wkrótce związała się też z nowym mężczyzną. Obecnie jej partnerem jest biznesmen Konrad Wojterkowski.

Gospodyni uwielbianego przed laty programu „Europa da się lubić” chętnie pokazuje internautom swoje życie. Za pośrednictwem Instagrama, gdzie ma już blisko 40 tysięcy obserwujących, regularnie dzieli się nowymi zdjęciami i wpisami. Najnowszy post 50-letniej gwiazdy wywołał wyjątkowo duże poruszenie.

Monika Richardson w naturalnej odsłonie

Monika Richardson w miniony weekend postanowiła wrzucić do sieci nowy wpis. Gwiazda, która w kwietniu skończyła 50 lat, zrobiła sobie selfie na basenie. Zapozowała bez grama makijażu na twarzy i w bikini, które doskonale podkreśliło jej walory. Fotografię opatrzyła wiadomością do swoich równolatek. Richardson postanowiła rzucić internautkom wyzwanie.

Precz z brzuszkiem, pelikanami, cellulitem! Walczymy! Taki czelendż mam dla was i dla siebie: jeden dzień w tygodniu bez ćwiczeń. Tylko jeden. Na przykład jutro sobie odpoczniemy. A dziś: basen, joga, aerobik, bieganie, nordic walking, rower, wybierajcie. Jedna godzina dla ciała. Co wy na to? 

– napisała.

Obserwatorki dziennikarki zareagowały z niemałym entuzjazmem, deklarując gotowość do podjęcia wyzwania. Śledzący poczynania Richardson panowie skupili się zaś głównie na komplementowaniu jej urody. Trzeba przyznać, że 50-letnia gwiazda w naturalnej odsłonie prezentuje się fenomenalnie.

Naturalne piękno w czystej postaci. Od lat niezmiennie jestem pod wielkim wrażeniem pani urody i osobowości. Jest pani dla mnie wzorem dziennikarstwa i kwintesencją kobiecości w jednym

– pisze jeden z wielu zachwycających się wdziękami prezenterki internauta.

Autor: Maria Staroń