W wywiadzie dla „Rolling Stone’a” Adele mówi m. in. o swojej wadze, propozycjach rozbieranej sesji, i planach stworzenia własnego składu na wzór Taylor Swift.
Adele stara się trzymać z daleka od showbiznesu. Wiele czasu poświęca swojej rodzinie i najbliższym przyjaciołom. Jednak zapytana o gwiazdy, z którymi chciałaby się zaprzyjaźnić, odpowiedziała:
„Słyszałam o składach. Chciałabym, by w moim znalazły się same supermodelki. Wszystkie w głębi duszy nimi jesteśmy. Myślę, że chciałabym mieć swoją własną drużynę.”
Kogo zatem chciałaby w niej zobaczyć?
„Może Rihanna chciałaby być w mojej drużynie! To byłoby naprawdę świetne.”
Rihanna odrzuciła propozycję wystąpienia z Taylor Swift i dołączenia do jej armii, ale być może słowa Adele będą dla niej bardziej przekonujące. „Uwielbiam ją!” – dodaje Adele.
Zapytana o propozycje dotyczące rozbieranej sesji w Playboyu, odpowiada:
„Zadawano mi to pytanie już tyle razy, że to aż niedorzeczne. Zastanawiam się czy to dlatego, że jestem kobietą, czy dlatego, że jestem gruba?”
Adele sądzi, że jej jednak rozmiar mógł pomóc jej odnieść sukces. Dzięki temu, że wygląda jak wiele przeciętnych kobiet, ludzie łatwiej się z nią utożsamiają.
„Czy pokazywałabym moje ciało, gdybym była chudsza? Prawdopodobnie nie, bo moje ciało należy do mnie. Ale czasami zastanawiam się czy odniosłabym tak duży sukces, gdybym nie miała nadwagi. Myślę, że wielu ludziom przypominam ich samych.”
Na okładce Adele wygląda na szczuplejszą niż jeszcze kilka lat temu. Czyżby postanowiła jednak sprawdzić czy spadek wagi wpłynie na jej karierę?
Premiera nowej płyty Adele już 20 listopada. Posłuchajcie utworu „Hello” promującego album.
Cały artykuł w języku angielskim możecie przeczytać tutaj.