Aga z "Hotelu..." o swojej decyzji: "Byłam pewna, że nie rzucę..."

Agnieszka i Jędrek wygrali 8. edycję "Hotelu Paradise" i znalaźli się na "ścieżce lojalności". W ostatnim momencie 27-latka z Częstochowy zdecydowała się rzucić kulą, wygrywając 100.000 złotych i pozbawiając swojego "rajskiego partnera" nagrody. Jej zachowanie wywołało falę krytyki wśród internautów. Jak Agnieszka tłumaczy swoją decyzję?

Agnieszka i Jędrek wygrali 8. edycję "Hotelu Paradise"

W tym tygodniu wyemitowano finał 8. edycji "Hotelu Paradise". Zwycięzcami zostali Agnieszka i Jędrek. Jednak największe zaskoczenie wśród internautów wywołały ostatnie minuty programu. Przypomnijmy, że zwycięska para na koniec staje na ścieżce lojalności. Uczestnicy przesuwają się po polach oznaczonych kwotami od 50.000 do 100.000 złotych. Każde z nich może rzucić kulą na dowolnym polu, zgarniając w ten sposób wygraną z konkretnego pola wyłącznie dla siebie. Jeśli żadne z nich nie zdecyduje się na taki krok, razem wygrywają 100.000 zł do podziału. Agnieszka zdecydowała się rzucić kulą, gdy z Jędrkiem dotarli do planszy z kwotą 100.000 złotych, pozbawiając tym samym partnera szansy na jakiekolwiek pieniądze. Jej zachowanie spotkało się z bezlitosną krytyką widzów na oficjalnym profilu programu.

Agnieszka z "Hotelu Paradise" tłumaczy swoją decyzję o rzucie kulą

Agnieszka i Jędrek udzielili wywiadu dla serwisu "Party", w którym opowiedzieli o swoich emocjach po programie. Zwycięska para odniosła się też do szeroko komentowanego w sieci zachowania 27-latki podczas finału.


Czy decyzja o rzuceniu kulą była ciężka dla Ciebie?- zapytała prowadząca.

Ja nie podjęłam tej decyzji chyba do 90 tysięcy. Byłam pewna, że nie rzucę tą kulą. Ale sobie tak zaczęłam myśleć, że i tak źle, i tak niedobrze. Jeżeli nikt z nas nie rzuciłby tą kulą, bylibyśmy też ośmieszani, że nudy, że nie powinniśmy wygrać, że nic nie wnieśliśmy itd. - odparła Agnieszka.


Dziennikarka zapytała Jędrzeja, jakie są jego odczucia i przemyślenia na temat zachowania Agnieszki:


Rozmawialiśmy przed finałem, że Agnieszka źle by się poczuła, jakbym to ja rzucił kulą. Ale niezależnie, z kim byłbym w finale, to nikomu bym nie rzucił. Byłem lekko zaskoczony. Aż zamknąłem oczy. Też rzuciłem kulą, jak już się przytuliliśmy, tylko to nie jest pokazane. Zrobiłem to, żeby mieć to poczucie, że też rzuciłem - odparł Jędrek.

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: