Agnieszka Chylińska na zdjęciu sprzed lat
Agnieszka Chylińska bardzo rzadko publikuje w swoich mediach społecznościowych archiwalne kadry. Teraz jednak piosenkarka zaskoczyła swoich fanów i w swojej instagramowej galerii, którą obserwuje ponad 400 tys. osób, zamieściła aż dwie takie fotografie. Jedna z nich pochodzi sprzed 20 lat i przedstawia młodą wokalistkę, która po raz kolejny postanowiła zacząć wszystko od nowa i dopiero wprowadziła się do nowego mieszkania. W podpisie piosenkarka opowiedziała o tym, jak wiele razy zawiodła się na ludziach, jednak mimo to nie straciła wiary w drugiego człowieka.
Wiele razy zaczynałam wszystko od początku. Wolałam biec przed siebie, budować nowe relacje, zdobywać nowe szczyty. Z czasem wszystko robiło się przykre i ołowiane. Im więcej pracowałam, tym bardziej uważałam, że robię za mało. Im bardziej angażowałam się w relację typu przyjaźń, tym bardziej dostawałam po nosie, żeby nie napisać wprost: PO DUPIE. A jednak pomimo tylu zawodów ludźmi, których spotkałam i tylu ran, którymi mnie niektórzy z nich uraczyli nigdy nie przestałam wierzyć w drugiego człowieka. Żadne niepowodzenie czy w życiu zawodowym, czy osobistym nie zabrało mi wiary w ludzi
- napisała
"Co bym jej dzisiaj powiedziała?"
Drugie archiwalne zdjęcie także sprowokowało gwiazdę do poważnych refleksji dotyczących jej życia. Na fotografii zobaczyliśmy Agnieszkę Chylińską na sesji zdjęciowej do płyty WINNA, która swoją premierę miała w 2004 roku. Piosenkarka przyznała, że po latach presji i pośpiechu nadszedł czas, aby wszystko w swoim życiu uporządkować. Gwiazda zdobyła się na bardzo szczere wyznanie i stwierdziła, że patrzy na tamtą siebie z czułością, ponieważ wówczas pragnęła akceptacji. Zdradziła też, jakich jej zdaniem słów zabrakło w życiu młodej Agnieszki.
Teraz po prawie dwudziestu latach od premiery patrzę na TAMTĄ siebie z czułością. Tamta Agnieszka szukająca akceptacji, miłości, przytulenia... Co bym jej dzisiaj powiedziała? Że jest ważna, wrażliwa i kochana. Może właśnie tych słów w moim życiu zabrakło...
- wyznała
Autor: Konrad Lubaszewski