Szczęśliwe małżeństwo
Agnieszka Fitkau-Perepeczko i Marek Perepeczko byli małżeństwem przez 40 lat. Para poznała się w kolejce do dziekanatu w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Dogadywali się ze sobą doskonale, aż do listopada 2005 roku, kiedy to w wyniku zawału serca zmarł Marek. Aktor miał 63 lata.
Od tego czasu minęło już niemal 15 lat, jednak Agnieszka nie związała się dotąd na dłużej z żadnym mężczyzną. W rozmowie z tygodnikiem "Na żywo" przyznała, że do dziś swojego zmarłego męża darzy ogromnym uczuciem. Podkreśliła też, że nie znajdzie już takiego drugiego mężczyzny.
On był jedyny i niepowtarzalny. Zdarzają mi się fascynacje, nawet dużo młodszymi mężczyznami, którzy piszą dla mnie wiersze, ale i tak zawsze moje szare komórki wygrywają z namiętnością. A ja lubię słuchać swojego mózgu. [Podpowiada mi] że to są romanse na chwilę, takie, które dodają mi tylko blasku
- powiedziała aktorka
Wspomnienia wróciły
Agnieszka Fitkau-Perepeczko dowiedziała się ostatnio, że dom, w którym spędziła z Markiem ich miesiąc miodowy, nadal stoi. Kobieta dobrze pamięta tamten czas. Opowiedziała, jak wspomina tamte chwile i jak wiele czasu spędziła wtedy ze swoim świeżo upieczonym mężem w łóżku.
Pewna kobieta napisała, że wiejski dom, w którym ja i Marek spędziliśmy miodowy miesiąc, wciąż stoi w tym samym miejscu. Ten, w którym spaliśmy na sienniku, pod wielką, białą pierzyną, i prawie nie wychodziliśmy na zewnątrz, bo tak byliśmy siebie spragnieni. Te wspomnienia sprawiają, że czuję się szczęśliwa, mimo że nie ma go już 14 lat...
- powiedziała aktorka w rozmowie z "Na żywo"
Obecniw aktorka stara się czerpać przyjemność z małych rzeczy. Ma 78 lat, jednak nadal czuje się seksowną kobietą. Przyznała też, że przeszkadza jej niesprawiedliwość w ocenie wieku. Według niej ludzie uważają kobiety po 70. roku życia za stare, podczas gdy mężczyźni nadal mogą być oceniani jako atrakcyjni.
Autor: Konrad Lubaszewski