Agnieszka Włodarczyk – role
Agnieszka Włodarczyk zyskała rozpoznawalność dzięki rolom w filmach „Sara” czy „E=mc2” oraz serialach „13 posterunek”, „Plebania”, „Zostać miss” czy „Pierwsza miłość”. Od dłuższego czasu nie pojawia się przed kamerą. Obecnie skupia się bowiem na życiu rodzinnym. Wciąż jednak udziela się w sieci, gdzie na bieżąco informuje fanów o tym, co u niej słychać. Na Instagramie, gdzie jest najaktywniejsza, zgromadziła dotąd 285 tysięcy obserwatorów.
Agnieszka Włodarczyk – życie prywatne
Agnieszka Włodarczyk od 2020 roku związana jest z utytułowanym triathlonistą Robertem Karasiem. Para w lipcu ubiegłego roku doczekała się pierwszego dziecka. Ich malutki synek Milan niedawno skończył roczek. Chłopiec jest prawdziwym oczkiem w głowie swojej mamy. 41-letnia aktorka chętnie chwali się jego zdjęciami w social mediach. Często pisze też fanom o swoich radościach i trudach macierzyństwa.
Włodarczyk w bikini w obiektywie partnera
Agnieszka Włodarczyk pochwaliła się na Instagramie nowym zdjęciem, które zrobił jej ukochany. „W obiektywie tatusia” – podpisała fotografię, do której zapozowała Robertowi Karasiowi w górze od bikini oraz w kusych szortach. Kadr zrobił prawdziwą furorę i sprowadził na 41-latkę lawinę komplementów. Fani nie mogą napatrzeć się na figurę mamy małego Milana i zgodnie oceniają: macierzyństwo jej służy.
Ale figura!
Taki brzuch po ciąży? Wow, wow, wow
Co za laska!
Szczena mi opadła!
Aga, wyglądasz pięknie! Macierzyństwo ci służy
Wow, piękna i seksowna
Jaka forma! Wow! Jestem w szoku. Girl, wyglądasz amazing!
Seksbomba
– zachwytom w sekcji komentarzy nie ma końca.
Włodarczyk jakiś czas temu opublikowała w sieci wpis, w którym przyznała, że ciąża dodała jej sporo pewności siebie. Choć mamą została dopiero po czterdziestce, w nowej roli spełnia się jak mało kto.
Nigdy wcześniej nie czułam się tak dobrze ze sobą i we własnej skórze, mimo, że jest teraz obiektywnie w najgorszym stanie. Nigdy wcześniej nie czułam, że jestem we właściwym miejscu, nie podejrzewałam, że mogę tak kochać… Magia. Zrobię wszystko, co mogę, żeby nasz chłopczyk czuł się kochany i zaopiekowany, żeby mógł przeżyć swoje dzieciństwo jak dziecko i żeby nie musiał zbyt wcześnie dorosnąć, jak ja…
– wyznaje.
Autor: Maria Staroń