Amy Schumer opowiedziała o swoim zaburzeniu. Aktorka ukrywała to od lat

W serialu "Life&Beth" reżyserowanym przez artystkę pojawił się watek trichotillomanii. Zaburzenie psychiczne polega na niepohamowanej konieczności wyrywania sobie włosów. Jak się okazuje cierpi na nie sama Amy Schumer. "Pomyślałam, że umieszczenie tego wątku w serialu będzie dla mnie dobrym sposobem na pozbycie się części wstydu i być może, miejmy nadzieję, pomoże także innym osobom" - wyjaśnia.

Schumer: "Myślę, że każdy ma wielką tajemnicę"

Amy Schumer jest amerykańską aktorką komediową, scenarzystką i producentką. Widzowie znają ją z produkcji, m.in. takich jak: „Jestem taka piękna!”, „Life&Beth”, „Price Check”, „Love Beth”, „The Humans”, „Babskie wakacje”, „Wykolejona” czy całej serii o niej samej: „Amy Schumer: Growing” i in. Artystka prowadzi również głośne wydarzenia kulturalne, jak np. gala rozdania Nagród Akademii Filmowej 2022. Za pośrednictwem profilu, obserwowanego przez 11,5 mln użytkowników, pozostaje w stałym kontakcie z fanami. Dzieli się z nimi szczegółami z życia codziennego i zawodowego.

Podczas jednego z wywiadów dla „The Hollywood Reporter” zdecydowała otworzyć się jednak nieco bardziej. W rozmowie opowiedziała o swoim, wspomnianym już wyżej, projekcie pt. „Life&Beth”, który reżyseruje i w którym odgrywa główną rolę. W serialu pojawia się wątek poważnego schorzenia, jakim jest trichotillomania. Schumer wyznaje, że od lat sama zmaga się z tą chorobą. I choć przez lata ukrywała swój, jak sama podkreśla, „sekret”, teraz oswaja się z poczuciem wstydu i chce mówić o tym głośno.

Myślę, że każdy ma wielką tajemnicę, a ta jest moja – tłumaczy.

Aktorka zmaga się z trichotillomanią

Trichotillomania to zaburzenie, które polega na niekontrolowanej potrzebie wyrywania sobie włosów z różnych części ciała: głowy, nóg, rzęs czy brwi. W konsekwencji tego typu zachowania może dojść do zauważalnego łysienia. Aktorka zmaga się ze schorzeniem od czasów szkolnych. Jako nastolatka musiała nosić perukę, aby zakryć ubytki na głowie. Wszystko zaczęło się w trudnym okresie jej życia, w którym ojciec ogłosił bankructwo, zachorował na stwardnienie rozsiane, a matka związała się z żonatym ojcem jej najlepszej przyjaciółki. Wydarzenia te wywarły ogromny wpływ na zdrowie psychiczne artystki.

Schumer podkreśla, że problem ten dalej jej dotyka. Obawia się także, że ze względu na genetyczny czynnik schorzenia zachorować może również jej syn. „Za każdym razem, gdy dotyka swojej głowy, mam zawał serca” – przyznaje. Jak czytamy w „The Hollywood Reporter”, aktorka chce dzielić się tym z innymi, chce ich uświadamiać i zwalczać poczucie wstydu.

I nie chodzi o to, że kiedyś miałam ten problem, a teraz nie mam. To nadal jest coś, z czym się zmagam.

Pomyślałam, że umieszczenie tego wątku w serialu będzie dla mnie dobrym sposobem na pozbycie się części wstydu i być może, miejmy nadzieję, pomoże także innym osobom – tłumaczy.

Źródło: The Hollywood Reporter

Autor: Małgorzata Durmaj

Komentarze
Czytaj jeszcze: