Norweski skrajnie prawicowy terrorysta Anders Breivik będzie miał swój film. Produkcja powstanie dzięki Netflixowi. Reżyserem przedsięwzięcia będzie Paul Greengrass, który wraz z autorką książki "Jeden z nas. Opowieść o Norwegii" Asne Seierstad stworzy też scenariusz.
Film będzie opowiadać o wydarzeniach z 2011 roku, gdy Anders Breivik dopuścił się zamachu i masakry. Wówczas 38-letni mężczyzna przez ponad godzinę do uczestników obozu na wyspie Utoya, który został zorganizowany przez młodzieżówkę współrządzącej w Norwegii Partii Pracy. Breivik doprowadził do śmierci 69 osób, a 33 zostały ranne. Niedługo przed masakrą w Oslo wybuchł samochód-pułapka, co też było dziełem Breivika.
Anders Breivik w 2012 roku usłyszał wyrok skazujący go na 21 lat więzienia. To najwyższa kara w norweskim prawie. Sąd jednak zastrzegł sobie możliwość bezterminowego przedłużania kary.
To nie był ostatni raz, gdy usłyszeliśmy o norwerskim terroryście. Breivik w międzyczasie skarżył się na "nieludzkie traktowanie" w więzieniu, a także zmienił swoje imię i nazwisko. Obecnie nazywa się Fjotolf Hansen.