Anna Lewandowska odsłania brzuch
Anna Lewandowska jest najpopularniejszą trenerką w Polsce. Wysportowana sylwetka żony Roberta Lewandowskiego imponuje wielu fankom i fanom, z których niejeden zazdrości jej zwłaszcza umięśnionego brzucha. Ten jednak nie zawsze jest idealnie płaski. Mama małych Klary i Laury przyznała niedawno, że zmaga się z SIBO, czyli zespołem rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, co ma wpływ również na wygląd jej ciała. Teraz opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym opowiedziała więcej o swojej chorobie.
Anna Lewandowska cierpi na SIBO
Instagramowy post dotyczący SIBO żona Roberta Lewandowskiego opatrzyła dwoma fotografiami – na jednej prezentuje mocno zarysowane mięśnie brzucha, na drugiej widać, że ta część ciała jest wyraźnie powiększona. Jak wyjaśniła, to wynik choroby, której symptomami mogą być: bóle brzucha, wzdęcia, biegunki lub zaparcia, uczucie pełności, niestrawność i powiększony obwód brzucha.
SIBO rzeczywiście łatwo pomylić z innymi dolegliwościami. Niektóre z objawów mogą występować równolegle, różnić się częstotliwością czy czasem trwania. To najczęstsze objawy SIBO, które mogą nasilać się po posiłkach. Zdarza się także, że ta choroba przypomina swoim charakterem zespół jelita drażliwego
– wyjaśniła, przyznając dalej, że w najbliższym czasie chciałaby jeszcze bardziej przybliżyć obserwatorom ten temat.
„Lewa” poleciła ponadto, by w przypadku odczuwania dyskomfortu w okolicy brzucha skonsultować to ze specjalistą. Sama jest już po badaniach, które pozwoliły na postawienie diagnozy i wdrożenie odpowiedniego leczenia.
Jak upewnić się, że rzeczywiście macie SIBO? Tu z pomocą przyjdzie nam oczywiście odpowiednia diagnostyka. Dlatego coraz częściej stosuje się testy oddechowe, z których skorzystałam także ja. Można wykonać test wodorowy, metanowy bądź taki, który bada stężenie obu tych gazów jednocześnie. Do badania należy się odpowiednio przygotować i wziąć pod uwagę niektóre przeciwwskazania. Jeśli więc podejrzewacie u siebie SIBO to pierwszym, koniecznym krokiem jest wizyta u specjalisty
– napisała.
Ponieważ dostaję od was mnóstwo pytań o SIBO, raz w tygodniu będę publikować treści poświęcone tej chorobie. Jestem w trakcie leczenia, ale mam nadzieję, że wkrótce uda mi się uporać z tematem
– podsumowała.
Autor: Maria Staroń