Żona Roberta Lewandowskiego, postanowiła uczcić swoje 36. urodziny w nieco inny sposób niż większość z nas. Razem z wieloletnią przyjaciółką wyruszyła na Bali, by z plecakami na plecach odkrywać tajemnice tej egzotycznej wyspy.
Nie obyło się bez kontuzji
Podróżniczki nie kryły entuzjazmu związanego z wizytą w Indonezji, o której marzyły od lat. Bali zaskoczyło je swoim pięknem i różnorodnością atrakcji. Anna Lewandowska, nie stroniąc od aktywnego wypoczynku, podzieliła się z fanami na Instagramie serią zdjęć i filmików, dokumentujących ich przygody. Od wizyt w świątyniach, przez degustację lokalnych potraw, po nurkowanie i surfing - lista aktywności jest długa. Niestety, podczas surfowania trenerka doznała niewielkiej kontuzji, co jednak nie zepsuło jej humoru.
Instagram/@annalewandowska
Wyprawa na Bali, mimo drobnych przeszkód, okazała się wielkim sukcesem. Zdjęcia i filmy zamieszczone przez Annę Lewandowską świadczą o niezapomnianych wrażeniach i pięknie wyspy. Jednak jak każda podróż, również ta dobiegła końca, a powrót do domu był pełen wzruszeń. Na Instagramie trenerki pojawił się uroczy kadr, na którym widać, jak tęskniąca rodzina wita ją po powrocie.