Ania i Klara Lewandowskie miały wczoraj okazję by znów pokibicować tacie. W końcu Bayern Monachium grał mecz z Besiktas Stambuł. Mimo że trudno było wypatrywać żony i dziecka Lewego na trybunach, to obie kobiety piłkarza wiernie kibicowały mu sprzed telewizora. Trenerka i jej córka przybrały nawet barwy klubu. Zarówno Anna, jak i Klara miały na sobie czerwono-białe koszulki z nazwiskiem i numerem Lewandowskiego. Mimo że tym razem Lewy nie ustrzelił żadnej bramki, to drużyna wygrała 1-3.
Anna Lewandowska pochwaliła się zdjęciami z dzieckiem, na którym pozują w tych koszulkach. Trenerka dodała do nich podpis: "Kibicowanie nabiera innego znaczenia! „Jak TATA strzela GOOOLA?!!!” …I rączki w górę!".
Fani zachwycili się Klarą i nie szczędzili komplementów. Ba, dziewczynka została nawet okrzyknięta "dobrem narodowym":
"Jej jakie słodkie maleństwo"
"Cudowna z Takim wsparciem wiadomo kto wygra mecz"
"Oooo Matko jaka Klarcia jest słodka. Dwie najwierniejsze kibicki tatusia"
"Cos czuje, że Klaruni pierwszym slowem nie będzie mama czy tata. Pierwsze powie GOOOL"
"Uwielbiam zdjecia na których niekoniecznie widać twarze ale z których wylewają się piękne emocje"
"Klara jest mega urocza"
"To zdjęcie jest tak przepełnione miłością że aż się wzruszyłam Brawo dla Waszej Rodzinki"
"można się rozpłynąć najlepsze możliwe wsparcie ! Pomaga bardziej jak 75.000 kibiców na stadionie w rodzinie siła"
"Pani Aniu to nasze Dobro Narodowe super Dziękuję brawo dla maleńkiej"
"Jejku nie mogę się napatrzeć na takie piękności"
Autor: Natalia Piotrowska