Raper został zaproszony do Białego Domu 14 października, gdzie świętowano pięćdziesięciolecie istnienia National Endowment for the Arts, czyli amerykańskiego ministerstwa kultury. Wraz z innymi wykonawcami miał on uświetnić swoim występem uroczystość.
Jednak tego dnia wydarzyło się również coś, czego Usher z pewnością się nie spodziewał. Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości Barack i Michelle Obama zaśpiewali raperowi „Sto lat”, wręczając muffinkę udekorowaną symboliczną świeczką. Usher, który świętował tego dnia 37. urodziny, nie krył swojego zaskoczenia. Na swoim profilu na Facebooku opublikował film, na którym widać jego ogromne wzruszenie.
„Więc tamtej nocy to wydarzyło się naprawdę… Prezydent i Pierwsza Dama zaśpiewali mi „Sto lat” w Białym Domu!” – napisał Usher kilka dni po uroczystości na swoim Facebooku.
Z pewnością nie mógł on sobie wymarzyć lepszego prezentu urodzinowego. Zobaczcie jego reakcję!