Aktorka uwielbia dzielić się swoim życiem zawodowym i prywatnym w mediach społecznościowym. Na jej profilach nie brakuje więc mnóstwa zdjęć i filmików pokazujących Barbarę Kurdej-Szatan w różnych okolicznościach. Ostatnie zdjęcie gwiazdy wzbudziło jednak nie lada kontrowersję i doprowadziło do zagorzałej dyskusji między fanami. Poszło o widoczną na zdjęciu pierś.
Basia Kurdej-Szatan jest obecnie jedną z bardziej rozchwytywanych gwiazd. Aktorka nie tylko gra w serialach postaci, które cieszą się sympatią widzów, ale również sprawdza się jako prowadząca programu TVP. Kurdej-Szatan może też się pochwalić umiejętnościami tanecznymi i wokalnymi, które wykorzystuje na deskach teatru. Serialową Joasię możemy choćby zobaczyć w musicalu krakowskiego Teatru Variete "Chicago". Barbara wciela się na potrzeby spektaklu w Roxie Hart.
Kurdej-Szatan na Instagramie
Aktorka, która chętnie się dzieli w mediach społecznościowym momentami z życia zawodowego i prywatnego, już nieraz przekonała się, że internauci potrafią być bezlitośni. Jej filmik z kąpieli z córką nie do końca został dobrze przyjęty przez obserwujących ją fanów, a jedno ze zdjęć, na którym było widać koronkowy top, spotkał się z falą krytyki. Wszystko dlatego, że wystająca spod koszuli część garderoby większości do złudzenia przypominała biustonosz. Teraz Basia Kurdej-Szatan znów zbiera cęgi. Tym razem część internautów uznała selfie aktorki za wulgarne.
Zbyt wulgarnie?
Ostatnio gwiazda TVP opublikowała na Instagramie zdjęcie w stroju scenicznym, w którym występuje podczas musicalu "Chicago". Aktorka już nieraz prezentowała fotografie przedstawiające ją jako Roxie Hart. Dzięki temu fani, którzy nie mieli okazji obejrzeć spektaklu z Kurdej-Szatan, mogli poznać ją w innej roli. Jednak tym razem Roxie w wydaniu Basi nie przypadła internautom do gustu. Wszystko za sprawą kadru, jakim się podzieliła aktorka. Ubrana w bieliznę gwiazda przybrała bowiem zadziorną pozę. Jak się okazało, dla wielu fanów okazała się ona niestosowna, a wręcz wulgarna. "Roxy says hi guys #chicagothemusical" – napisała przy zdjęciu.
"Dobre spektakle nie polegają tylko na pokazywaniu cycków. Sztuka to coś zdecydowanie więcej. Cycki już widzieliśmy na tym profilu wiele razy", "Z całym szacunkiem do Pani osoby ale jest Pani tak piękną, mądra osobą, że aż źle się patrzy na tę pustą fotografię która obdziera Pani wizerunek z tych wszystkich zalet, które do tej pory miała wypisane Pani na twarzy. Zdjęcie jak z burdelu, a szkoda", "Niby taka rola, ale faktycznie zdjęcie niekoniecznie musiało być w takiej pozie i z taką miną... i w ogóle nie musiało być przecież dodane na insta... rola rolą, ale... sama nie wiem. Wygląda to strasznie pretensjonalnie", "Sexy zdjęcia są spoko. Wyzywające i pretensjonalne już nie. Można być i sexy i grać swoją rolę i mieć klasę. Zdjęcie nawet z roli nie musi wyglądać jak wołanie o okładkę do Playboya", "Taka rola, haha. Rola nie wymaga od Pani Barbary Kurdej-Szatan tak się prezentować publicznie przed widownią, w szczególności niepełnoletnią. Jak Panią lubię i szanuję, ale to muszę skrytykować, gdyż coraz częściej bogato widoczne piersi są w modzie u Pani na insta", "Z całym szacunkiem. Naprawdę Panią szanuje, ale... hmm... no cóż, napiszę to... każdy z nas ma coś z k***y, no ale po co to upubliczniać?", "Okropne i wulgarne... Pozdrawiam z Panem Jezusem, który tarzał się twarzą po błocie dla Ciebie..." – krytykowali internauci, momentami nawet się nie hamując.
Wiele osób zachwyciło się też tym wydaniem Basi Kurdej-Szatan. "W końcu jest Szatan" – pisali pod zdjęciem, jednogłośnie stwierdzając, że właśnie tego brakowało im w wizerunku uśmiechniętej, grzecznej aktorki. Sama Kurdej-Szatan krytykujących podsumowała słowami: "Boże, jacy Wy nudni jesteście".
Autor: Natalia Piotrowska