Billie Eilish ofiarą niebezpiecznego zachowania fana na koncercie

W trakcie koncertu Billie Eilish w Arizonie doszło do niepokojącego incydentu. Podczas wykonywania hitu „What Was I Made For?” artystka została trafiona w twarz przedmiotem, którym rzucił w nią ktoś z publiczności.

Billie Eilish, fot. Rex Features/East News

Billie Eilish zaatakowana przez fana

Do zdarzenia doszło podczas koncertu Billie Eilish w Desert Diamond Arena w Glendale, w stanie Arizona w ramach trasy „Hit Me Hard and Soft”. Wokalistka wykonywała swój nagrodzony Oscarem przebój „What Was I Made For?”, gdy nagle została uderzona bransoletką, którą ktoś z widowni rzucił na scenę.

Wideo z incydentu szybko obiegło media społecznościowe. Widać na nim moment, gdy artystka wzdryga się po uderzeniu, a następnie, z widocznym rozdrażnieniem, odrzuca przedmiot na bok. Publiczność zareagowała oburzeniem, a w tłumie można było usłyszeć okrzyki „przepraszam” od domniemanego sprawcy.

Nie tylko Billie - niebezpieczne zachowania fanów na koncertach

Billie Eilish nie po raz pierwszy doświadczyła niebezpiecznego zachowania ze strony fanów. Już w lipcu 2023 roku, podczas premiery filmu „Barbie”, na potrzeby którego nagrała wspomniane „What Was I Made For?”, mówiła o tym zjawisku. „Bycie uderzaną różnymi przedmiotami na scenie zdarza mi się od sześciu lat” – przyznała w rozmowie z The Hollywood Reporter.

Młoda artystka podkreśliła, że choć takie sytuacje często wynikają z ekscytacji fanów, są irytujące i mogą być niebezpieczne. „To absolutnie frustrujące, kiedy jesteś na scenie, ale wiesz, że to często z miłości” – dodała.

Podobne incydenty stają się niestety coraz częstsze. W ostatnich latach w niebezpiecznych sytuacjach znaleźli się także m.in. Harry Styles, Bebe Rexha czy Pink. Rzucane przedmioty, takie jak smartfony, butelki czy nawet prochy zmarłych, które trafiły na scenę podczas koncertu Pink, budzą nie tylko zdziwienie, ale też poważne obawy o bezpieczeństwo artystów.

 

 

Komentarze
Czytaj jeszcze: