Britney Spears przeprasza za słowa w swojej biografii. Chodzi o Justina?

Biografia Britney Spears sporo namieszała w świecie showbiznesu i wyraźnie zmieniła sposób postrzegania gwiazdy. Teraz gwiazda zdaje się żałować niektórych słów. Publicznie przeprosiła, a fani domyślają się, że chodzi o Justina Timberlake'a.

fot. East News

Britney Spears przerwała ciążę

"The Woman in Me" to autobiografia Britney Spears, która została wydana w 2023 roku. Artystka opisała w niej swoje życie, jego trudy i mroczne strony, co tym bardziej ugruntowało obraz jej jako silnej kobiety, której udało się przezwyciężyć trudności i zacząć żyć na własnych zasadach. Jednym z najbardziej szokujących faktów przedstawionych w publikacji był ten dotyczący związku Spears i Justina Timberlake'a. Okazało się, że wokalistka zaszła w ciążę, ale jej partner oświadczył, że nie jest gotowy na ojcostwo. Britney zdecydowała się na aborcję wyznając, że postawa ukochanego była jednym z powodów takiego kroku.

"Bardzo przepraszam"

Britney zaskoczyła fanów i opublikowała w mediach społecznościowych wymowny post. Gwiazda przeprosiła za słowa, które pojawiły się w jej biografii, a które mogły "kogoś" urazić:

Chciałabym przeprosić za niektóre rzeczy, o których napisałam w swojej książce. Jeśli obraziłam którąś z osób, na których naprawdę mi zależy, bardzo przepraszam...

Internauci wpadli na trop, że Britney może konkretnie chodzić o Justina Timberlake'a. Nie jest tajemnicą, że fakty w biografii mocno w niego uderzyły. "The US Sun" powołało się na informatora wokalisty, który powiedział:

Ta książka jest dla niego koszmarem, ponieważ wprowadza chaos do ich życia rodzinnego.

Tymczasem Britney Spears w swoim przeprosinowym poście... chwali najnowszy utwór Justina:

Chciałam też powiedzieć, że jestem zakochana w nowej piosence Justina Timberlake'a "Selfish". Jest świetna.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze