Mrożenie
Najprostszą metodą na poradzenie sobie z resztami po Wigilii, jest ich zamrożenie. Należy przy tym pamiętać, że nie wszystkie potrawy nadają się do zostawienia w zamrażarce. Nie powinno się mrozić potraw, które już wcześniej były przechowywane w zamrażarce, gdyż grozi to zatruciem. Ponadto można mrozić tylko najświeższe dania, zaraz po uroczystej kolacji z bliskimi. Kilka dni po Wigilii może zrobić sporą różnicę!
Do mrożenia nie nadadzą się także ciasta z galaretką, czy bezy przekładane kremem i bitą śmietaną – robią się niesmaczne. Staropolski piernik i keks mogą natomiast z powodzeniem leżeć w chłodnym pomieszczeniu pod ściereczką nawet do kilku tygodni.
Podział z bliskimi i nieznajomymi
Jeśli byłeś gospodarzem tegorocznej Wigilii, możesz podarować pozostałe dania swoim gościom. Będą mogli odgrzać obiad przez kilka kolejnych dni. Oczywiście, nic na siłę. Wiele osób mogło zdążyć przygotować sobie kilka dań, uwzględniając zamknięte sklepy przez święta. Kupione składniki również mogą być w ich przypadku szybko skonsumowane.
Jednak wśród nas jest sporo osób, które na co dzień nie mają szans na pełnowartościowe posiłki. Można zatem podarować je właśnie takim potrzebującym.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację epidemiologiczną, zarówno w przypadku bliskich, jak i nieznajomych trzeba pamiętać, by przekazać tylko te posiłki, które nie leżały obok nadgryzionych przez nas.
Przemiana w inne danie
Na święta przygotowujemy mnóstwo prostych dań, które nie potrzebują dodatków. Jednak po świątecznym objedzeniu niektóre z dań mogą nam się znudzić, przez co zalegają w lodówce, a po jakimś czasie lądują w koszu. Można jednak zamienić je w inne danie! Na przykład usmażone na wigilijny stół ryby w pastę rybną do kanapek. Jak to zrobić? To bardzo proste! Wystarczy je zblendować i opcjonalnie dodać ugotowane i pokrojone jajko, nieco drobnych kawałków ogórka konserwowego i trochę majonezu, ketchupu, czy soku z cytryny.
Zobacz również:
Autor: Urszula Głowiś