Czy Mortalcio odszedł z Genzie przez Wikę? Influencer wyznał prawdę

Internauci niedawno usłyszeli szokującą informację związaną z projektem Genzie. Jeden z uczestników podjął decyzję o zakończeniu swoich działań z grupą stworzoną przez Karola "Friza" Wiśniewskiego. Teraz "Patryk "Mortalcio" Baran ujawnił szczegóły dotyczące tej decyzji.

Mortalcio odchodzi z Genzie

Kilka dni temu youtuber Patryk „Mortalcio” Baran poinformował internautów, że kończy współpracę z Genzie. W specjalnym filmie influencer podziękował pozostałym członkom projektu za to, że mógł z nimi działać przez ostatnie lata i wyjaśnił, że zależy mu teraz przede wszystkim na solowych działaniach – trasie koncertowej i płycie.

Jestem bardzo wdzięczny za ostatnie dwa lata, ponieważ gdyby nie Karol (Friz - przyp. red.), nie byłbym teraz w tym miejscu, w którym obecnie jestem, więc naprawdę chcę wam po prostu podziękować. Jednym z powodów tej decyzji jest to, że zbliża się moje największe marzenie, czyli płyta i trasa solowa.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Patryk Baran (@mortalcioyt)

Mortalcio o odejściu z projektu Friza

Mortalcio pojawił się w ostatnim odcinku na kanale Weroniki „Wersow” Sowy, która zaprosiła go do formatu „Czy to prawda, że…”. Narzeczona Friza zapytała Patryka o kilka rzeczy związanych z jego odejściem z projektu, reakcją innych uczestników i jego relację z Wiktorią „Kartonii” – byłą partnerką, która cały czas działa w Genzie.

Każdy zauważył, że się oddaliłem trochę od Genzie. To też przez to, że nie mieszkamy razem. Ja też jestem taką osobą, jaką jestem, zamykam się trochę w sobie. […] Taka przyszła kolej rzeczy.

Mortalcio wyjaśnił, w jaki sposób funkcjonował po rozstaniu z dziewczyną. Nie było to łatwe – influencerzy na zmianę przychodzili na nagrania, by nie spotykać się ze sobą. Na pytanie o to, czy koniec związku wpłynął na jego decyzję o odejściu, youtuber bez zawahania odpowiedział, że tak.

Uważam, że tak. To była logiczna kolej rzeczy, że się oddaliliśmy przez to, że się mijaliśmy chociaż na nagrywkach. Często było tak, że była Wika na nagrywkach i mnie nie było, albo byłem ja nagrywkach i wtedy Wika nie była – żebyśmy dali sobie przestrzeń, bo to było bardzo potrzebne. Ja uciekłem w inne grono ludzi […] jak był ten hejt, te niedomówienia.

Patryk kilkukrotnie podkreślił, że po rozstaniu zmienił nieco grono znajomych, a wsparcie wśród członków Genzie znalazła Wiktoria.

Automatycznie fakt tego, że rozstaliśmy się z Wiką wpłynął na to, że ja zamknąłem się na swoje grono […] Wika dostała fajną opiekę od Genziaków i ja nie chciałem być to wmieszany, bo jakbym ja był w to wmieszany, to ona by mnie musiała cały czas widzieć. Fajnie by było, aby ona też miała takie swobodne grono, gdzie może się czuć komfortowo i nie musi mnie widzieć cały czas, skoro ja też mam gdzie uciec i mam ludzie, którzy mi pomogą.

Autor: Klaudia Dzięgiel

Komentarze
Czytaj jeszcze: