Czy przez pełnię Księżyca mamy gorszy sen? Naukowcy już wiedzą

Pełnia Księżyca średnio występuje raz na miesiąc. To zjawisko, choć dość widowiskowe, nie jest lubiane przez wszystkich. Wiele osób twierdzi, że to właśnie nasz naturalny satelita jest przyczyną gorszej jakości snu. Czy rzeczywiście jest to prawda?

fot. Shutterstock

Pełnia Księżyca a problemy ze snem

Wiele osób na wiadomość o zbliżającej się pełni Księżyca zdecydowanie nie reaguje z entuzjazmem. Zjawisko to jest obwiniane o powodowanie uciążliwych problemów z zaśnięciem, a także o pogarszanie jakości snu. Czy rzeczywiście światło naturalnego satelity może wywierać na nas taki wpływ? Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei zbadali, jak poszczególne fazy Księżyca wpływają na śpiących. Udało im się odkryć, co tak naprawdę powoduje problemy ze snem. Czy faktycznie chodzi o pełnię?

Czy pełnia Księżyca utrudnia sen?

Eksperyment przeprowadzony przez naukowców z Bazylei trwał 3 lata, a jego wyniki pozwoliły odpowiedzieć na nurtujące pytania o powiązania poszczególnych faz Księżyca z problemami ze snem. Okazuje się, że pełnia faktycznie może działać negatywnie na higienę snu. U osób biorących udział w badaniu zaobserwowano, że zasypianie podczas pełni trwało 5 minut dłużej, a przebudzenie następowało średnio 20 minut szybciej niż w innych dniach.

Do ciekawych wniosków doszli również badacze ze Szwecji, którzy udowodnili, że w czasie pełni mężczyźni średnio śpią krócej i częściej się wybudzają. Zatem co tak naprawdę utrudnia nam sen? Według naukowców winę ponosi chociażby światło Księżyca, które zaburza produkcję melatoniny – hormonu, którego rolą jest regulacja rytmu dobowego organizmu. Poza tym wpływ ma też cała aktywność naturalnego satelity, czyli przyciąganie, a także zmiany w natężeniu pola magnetycznego Ziemi. Za to wszystko odpowiada właśnie Księżyc. I te czynniki mogą utrudniać zasypianie, powodować wybudzenia, a także pogarszać samą jakość snu.

Sen podczas innych faz Księżyca

Łącznie wyróżniamy cztery fazy Księżyca: nów (niewidoczny), pierwszą kwadrę (połowa tarczy), pełnię (widoczna całość) i trzecią kwadrę (kiedy powoli zanika). Naukowcy ustalili, że pełnia może powodować problemy ze snem. A jak sytuacja wygląda podczas innych faz? Zgodnie z ustaleniami badaczy kłopoty nie pojawiają się podczas nowiu. Co więcej, to właśnie wtedy jego jakość jest najlepsza! W pierwszej kwadrze uczestnicy eksperymentu wskazywali na to, że sny były wyraźniejsze i bardziej intensywne niż zwykle. Często towarzyszyły temu silne emocje. Z kolei w trzeciej kwadrze sen badanych był głębszy i po przebudzeniu czuli się wypoczęci. 

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: