Kryminalna przeszłość Dagmary Kaźmierskiej
W zeszłym tygodniu Goniec opublikował pierwszą część obszernego materiału opisującego wstrząsające szczegóły kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, jednej z czołowych polskich celebrytek. Do niedawna była uczestniczką show „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”, z którego wycofała się w połowie kwietnia, tłumacząc swoją decyzję problemami zdrowotnymi.
Kaźmierska miała też własny program „Dagmara szuka męża”, który po wybuchu afery został usunięty przez Polsat z ramówki oraz z platformy Polsat Box Go. Skasowano również „Pamiętniki z wakacji” z jej udziałem. Na podobny ruch zdecydował się Player. Z oferty pozbyto się m.in. sezonów „Królowych życia”, w których występowała. W poniedziałek pojawiły się ponadto wieści, że do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga dotycząca „Tańca z gwiazdami”. Polsatowi zarzucono promowanie osoby z kryminalną przeszłością – potwierdziła Teresa Brykczyńska, rzeczniczka KRRiT.
Dagmara Kaźmierska zamieściła oświadczenie
Dagmara Kaźmierska początkowo nie odnosiła się do afery. Milczenie przerwała w poniedziałek późnym wieczorem, zamieszczając na swoim obserwowanym przez ponad 1,2 mln osób profilu na Instagramie pierwszy oficjalny komunikat w sprawie.
Kochani, nie odzywałam się do was kilka ostatnich dni. Jestem tylko człowiekiem, potrzebowałam się zmierzyć z tym co się wydarzyło. Jeszcze kilka dni temu byłam przedstawiana w mediach jako królowa, a obecnie jako najgorszy zwyrodnialec, bestia zasługująca na wieczne potępienie za okropieństwa, które rzekomo miałam popełnić
– zaczęła.
W swoim oświadczeniu dodała, że „nigdy nie ukrywała”, jak wyglądała jej przeszłość. Zapowiedziała ponadto, że „już niedługo” opowie o wszystkim ze swojej perspektywy.
Nigdy nie ukrywałam, że prowadziłam klub towarzyski. Klub towarzyski – a nie miejsce do gnębienia kobiet! Kochani, nie jestem w stanie opisać czy opowiedzieć wam teraz tego w kilku słowach, zrobię to już niedługo. Dziękuję za wasze wsparcie i wiarę we mnie. I pamiętajcie: świat nie zawsze jest taki, jak nam go przedstawiają…
– napisała 49-latka.
Autor: Maria Staroń