Danuta Martyniuk już tak nie wygląda. -15 kg i operacja plastyczna to dopiero początek [ZDJĘCIA]

Danuta Martyniuk, żona Zenka, ma za sobą wielką metamorfozę. 56-latka mocno schudła, do tego jakiś czas temu zdecydowała się na operację plastyczną nosa, który długo przysparzał jej kompleksów. To jednak nie koniec zmian w jej wyglądzie.

Żona Zenka Martyniuka przeszła metamorfozę

Danuta i Zenon Martyniukowie są małżeństwem od ponad 30 lat. Żona lidera zespołu Akcent długo wolała pozostawać w cieniu znanego męża, jednak jakiś czas temu zrobiło się o niej głośno za sprawą jej metamorfozy. Media zaczęły rozpisywać się o spektakularnej przemianie Danki, która zaczęła się od zrzucenia 15 kilogramów. 56-latka nie ukrywała, że do zawalczenia o szczuplejszą sylwetkę zmotywowali ją hejterzy.

Komentarze były bardzo niepochlebne na mój temat, że wyglądam jak mama Zenka. Postanowiłam, że przejdę metamorfozę i chyba się udało

– wyznała w zeszłym roku w „Pytaniu na śniadanie”.

Przed kilkoma miesiącami ukochana Zenka zaskoczyła kolejnymi zmianami w wyglądzie. Martyniuk zdecydowała się na operację plastyczną nosa. Jak tłumaczyła, ten od dawna przysparzał jej kompleksów. W kolejnym wywiadzie dla „Pytania na śniadanie” dodała, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii poprawek.

Robiłam stymulatory tkankowe, przeszłam też lifting twarzy rok temu, operację nosa, a jeszcze coś przede mną. Coś tam jeszcze trzeba przerobić

– stwierdziła.

Na początku września czeka mnie operacyjny lifting twarzy. To poważny zabieg, który wymaga przygotowania, by potem człowiek mógł szybko wrócić do formy

– zdradziła zaś w rozmowie ze Światem Gwiazd.

fot. Kurnikowski/AKPA

Tak zmieniła się Danuta Martyniuk

Kilka dni temu dawno niewidziana Danuta Martyniuk znów pojawiła się publicznie, prezentując odmienione oblicze. Jak się okazuje, 56-latka ostatnio postanowiła zmienić również fryzurę. Ukochana Zenka, która długo pozostawała wierna ciemnemu kolorowi włosów, teraz postawiła na blond. Zobaczcie, jak wygląda obecnie.

fot. Podlewski/AKPA

fot. Mieszko Piętka/AKPA

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: