Dawid Ogrodnik wydał oświadczenie. Mowa w nim o zmianach w życiu

Aktor opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym odniósł się do krążących po internecie informacji na jego temat. Od pewnego czasu fani podejrzewają, że celebryta jest już po ślubie. Teraz wszystko stało się jasne.

Fot. Pawel Wodzynski/East News

Dawid Ogrodnik jest już mężem?

Jakiś czas temu w sieci pojawiły się domysły dotyczące stanyu cywilnego Dawida Ogrodnika. Niektórzy sugerowali, że aktor zawarł związek małżeński z Pauliną Bernatek. Teoria bazowała między innym na tym, że kobieta zmieniła w mediach społecznościowych swoje dane – na Instagramie dodała do nazwiska drugi człon i teraz przedstawia się jako Bernatek-Ogrodnik. Taką samą zmianę mogliśmy zaobserwować w Ogólnopolskiej Wyszukiwarce Gospodarczej, gdzie partnerka celebryty, zajmująca się psychoterapią, ma zarejestrowaną firmę.

Dawid Ogrodnik wydał oświadczenie

Do krążących po sieci informacji postanowił odnieść się w końcu główny zainteresowany. Dawid Ogrodnik jest celebrytą, który raczej stara się pilnować swojej prywatności, ale tym razem zrobił wyjątek. W mediach społecznościowych artysty pojawiło się oświadczenie, w którym mężczyzna potwierdził, że w jego życiu zaszły pewne zmiany, o których jest już głośno w przestrzeni medialnej. Skomentował też domysły, że jego partnerka jest jednocześnie jego terapeutką – jednoznacznie temu zaprzeczył. Gdyby takie coś faktycznie miało miejsce, to kobieta "miałaby zakaz wykonywania zawodu".

Dawid zaapelował do internauów, by nie pisali w sieci nieprawdziwych informacji dotyczących relacji między nim a Pauliną. Podkreślił, że „mogą wpłynąć na relacje terapeuta/pacjent i mogą negatywnie wpłynąć na chęć szukania pomocy przez osoby jej potrzebujące”. Przyznał też, że sam od dawna regularnie spotyka się ze specjalistką i jest ona zupełnie kimś innym.

Ogrodnik na zakończenie dodał, że Paulina w żaden sposób nie była powiązana z zakończeniem poprzedniego związku mężczyzny, ponieważ para w tamtym momencie jeszcze się nie znała.

Autor: Klaudia Dzięgiel

Komentarze
Czytaj jeszcze: