Debata Kamala Harris vs Donald Trump
Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. We wtorek wieczorem Kamala Harris (kandydatka demokratów) i Donald Trump (kandydat republikanów) zmierzyli się w debacie zorganizowanej w Filadelfii i transmitowanej w telewizji. Mieli okazję wypowiedzieć się chociażby na temat gospodarki, sytuacji migracyjnej, wojny w Ukrainie czy kwestii prawnej aborcji. Pierwsze sondaże pokazują, że to właśnie Harris wypadła lepiej. Komentatorzy polityczni zarzucają Trumpowi brak opanowania emocji, a także pomyłki i kłamstwa, jak chociażby rzekome jedzenie psów przez imigrantów.
Taylor Swift popiera Kamalę Harris
Tuż po zakończeniu debaty, w mediach społecznościowych głos zabrała Taylor Swift, obecnie jedna z najpopularniejszych wokalistek na świecie, ciesząca się szczególnie sympatią młodego pokolenia. Gwiazda jakiś czas temu stała się przyczyną zamieszania – ktoś opublikował fałszywe (wygenerowane przez sztuczną inteligencję) nagranie, które przedstawiało ją samą mówiącą, że popiera Donalda Trumpa. To skłoniło ją do tego, by oficjalnie potwierdzić, na kogo odda głos w wyborach. Swift powiedziała wprost:
Doszłam do wniosku, że jako wyborca muszę bardzo przejrzyście informować o moich faktycznych planach związanych z wyborami. Najprostszą metodą walki z dezinformacją jest prawda. Będę głosowała na Kamalę Harris i Tima Walza w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Głosuję na nią, ponieważ walczy o prawa i sprawy, w które wierzę. Uważam, że jest silną liderką i wierzę, że możemy osiągnąć w naszym kraju o wiele więcej, jeśli będziemy kierować się spokojem, a nie chaosem.
Warto zauważyć, że gwiazda nie nakłoniła we wpisie do tego, by fani postąpili jak ona – zachęciła, by każdy upewnił się, jakie poglądy reprezentuje kandydat i poparł go zgodnie z własnym sumieniem. Światowe media nie mają jednak wątpliwości, że deklaracja Taylor może wpłynąć na wynik wyborów i zachęcić jej wielbicieli, którzy nie są jeszcze zdecydowani.
Autor: Hubert Drabik