Demi Lovato wróciła na Instagrama. Po długim czasie nieobecności w mediach społecznościowych wynikającym z hospitalizacji po przedawkowaniu narkotyków, a następnie przechodzeniu przez terapię odwykową artystka znów zaczęła dzielić się zdjęciami. Pierwsze zdjęcie po paromiesięcznej przerwie pojawiło się na początku listopada, niedługo po tym, jak Lovato zakończyła odwyk. Wokalistka podzieliła się wówczas zdjęciem z wyborów do Izby Reprezentantów i Senatu Stanów Zjednoczonych. Ostatnio Demi opublikowała kolejne zdjęcie, tym razem selfie. Pokazała, jak wygląda po treningu brazylijskiego ju-jitsu.
Powrót Demi Lovato
Najwyraźniej nadeszła pora na powrót do fanów. Amerykańska wokalistka w ostatnim czasie podzieliła się pierwszym od lipca selfie. Demi Lovato postanowiła pokazać, jak wygląda po treningu ju-jitsu. Spocone, rozmierzwione włosy, brak makijażu – tak zaprezentowała się 26-latka, która jeszcze nieco ponad miesiąc temu przechodziła przez terapię odwykową po tym, jak powróciła do nałogu. Najwyraźniej to jeden ze sposobów Demi na dalszą walkę z uzależnieniem i rozładowanie napięć psychicznych. Zwłaszcza że dodany do fotografii hashtag "nigdy się nie poddawaj" można zrozumieć dwojako: jako zachętę do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności w sporcie lub jako dalszą walkę z ciągle kuszącym uzależnieniem.
Ponowne życie w trzeźwości
Przedawkowanie narkotyków mogło się źle skończyć dla Demi Lovato. Na szczęście prędka reakcja asystentki, a następnie ratowników medycznych i lekarzy uratowała zagrożone życie byłej gwiazdki Disneya. Po zakończeniu hospitalizacji na artystkę czekał odwyk, dzięki czemu mogła prowadzić dalszą walkę z ciągle przypominającym o sobie nałogiem. Po trzech miesiącach od tragedii, Lovato opuściła odwyk i po raz kolejny rozpoczęła życie w trzeźwości. Jednak już wcześniej nie kryła, że nie jest to prosta sprawa: "Potrzebuję czasu, aby skoncentrować się na swojej trzeźwości i drodze do wyzdrowienia". Jednym z takich radykalnych kroków z pewnością było zerwanie toksycznych relacji z ludźmi show biznesu oraz zmiana numeru telefonu.
Autor: Natalia Piotrowska