Prawie 1,5 miliarda – dokładnie tyle wyświetleń wygenerował już na YouTube krótki klip, który Discord opublikował w ramach primaaprilisowego żartu. 1 kwietnia platforma sprawiła psikusa swoim użytkownikom, ogłaszając rzekome wprowadzenie lootboxów, czyli specjalnych skrzynek z nagrodami. Ale... jak to się stało, że film pobił wszelkie rekordy?
Discord pobił rekord wyświetleń na YouTube
Jak donosi portal "IGN", nagranie Discorda już po siedemnastu godzinach miało przeszło 628 milionów wyświetleń. Dzięki temu klip pobił rekord największej liczby odtworzeń w ciągu pierwszej doby od wrzucenia do sieci. Warto przy tym zaznaczyć, że zwiastun "GTA VI", który odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych, w tym samym czasie wyświetlono "zaledwie" 93 miliony razy. Podkreślmy jednak, że w przypadku obu tych filmów mówimy o nagraniach niebędących piosenką.
Powód tak olbrzymiej popularności nagrania może budzić zarówno podziw, jak i kontrowersje. Oglądalność podbijało mu bowiem to, że... w aplikacji wyświetlano go w pętli. Jak twierdzi cytowany przez "IGN" programista Marvin Vitt, Discord miał to zrobić całkiem przypadkowo, bowiem deweloperzy mieli nie mieć świadomości, że stworzyli bota do generowania wyświetleń na YouTube.
Mimo wszystko platforma podchodzi do całej sytuacji z dystansem. "Przestańcie na mnie naciskać. Właśnie pobiłem światowy rekord i nie wiem, co teraz robić" – napisali z humorem przedstawiciele Discorda na X.
YouTube nie poinformował dotychczas, czy zamierza uznać rekord pobity przez platformę. Nietrudno jednak przyznać, że Discord swoim primaaprilisowym żartem strollował dosłownie wszystkich.
Autor: Hubert Wiączkowski