Przekłucia intymne
Piercing na przestrzeni lat bardzo się rozwinął i coraz więcej osób decyduje się na taki sposób ozdabiania swojego ciała. Kolczyki nosi się w uszach, nosie, brwi, języku, ustach i na ciele. Za temat kontrowersyjny, obciążony swego rodzaju tabu, uchodzi przekłuwanie miejsc intymnych. Kojarzy się to z bólem, dlatego wiele osób wzdryga się na samą myśl o takim zabiegu. Co ciekawe, wcale nie wykonuje się go rzadko. Piercer Adrian Bawołek zdradził nam, że taki rodzaj przekłuć jest coraz popularniejszy, choć trzeba zauważyć podział:
Trzeba podzielić piercing intymny na przekłucia sutków i przekłucia genitaliów. Jeśli chodzi o przekłuwanie sutków, ostatnio stało się to niesamowicie popularne. Jest to jedno z najczęstszych przekłuć, jakie wykonuję.
Co motywuje osoby decydujące się na piercing sutków? To głównie kwestia poprawy samooceny i akceptacji własnego ciała:
- Głównie decydują się na nie kobiety, mężczyźni też się zdarzają, ale są w mniejszości. Z tego co mówią klientki, pomaga im to bardzo zaakceptować ciało. Bywa, że nie lubią swoich piersi, mają sutki wklęsłe lub płaskie, a taki kolczyk je wyciąga i uwidacznia.
„Potrzebny jest specyficzny klient”
Nieco inaczej jest w przypadku przekłuwania męskich i żeńskich genitaliów. Piercer wytłumaczył nam, że taką usługę wykonuje się bardzo rzadko, bo niewiele osób decyduje się na coś takiego:
Jeśli chodzi o przekłucia intymne zaawansowane, to takie wykonuje się raczej rzadko. Potrzebny jest specyficzny klient, który wie, czego chce i ma świadomość, że to nie jest przyjemny zabieg.
Ekspert zaznaczył też, że przekłucia w genitaliach to głównie kwestia estetyki, rzadziej chęć czerpania satysfakcji seksualnej:
- Mężczyźni z piercingu w penisie nie czerpią satysfakcji seksualnej, bardziej robią to w kierunku stymulowania partnera lub partnerki. Z kolei u kobiet nieliczne przekłucia doprowadzają do stymulacji łechtaczki, choć większość to wyłącznie kwestia estetyczna.
Autor: Hubert Drabik