Nowa „Dorota”
25 stycznia na półki sklepowe trafiła najnowsza płyta Dody, którą piosenkarka zatytułowała po prostu „Dorota”. Nowy album gwiazdy to przede wszystkim hołd dla jej zmarłej w ubiegłym roku babci, która w życiu Dody była niezwykle ważną osobą. Piosenkarka chciała, by na albumie znalazły się brzmienia bliskie niegdyś sercu tak ukochanej przez nią osoby. „Obiecałam babci, że nagram płytę w jej guście, czyli z orkiestrą i zaśpiewaną dojrzale, tak jak wtedy, gdy na festiwalu w Opolu wykonałam „Niech żyje bal” – mówiła jeszcze przed premierą w rozmowie z „Party”.
Pierwszym singlem promującym nowy album Dody była ballada „Nie wolno płakać”, i już ona była dla fanów piosenkarki dużym i zarazem bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Utwór bardzo poruszył fanów artystki. Tekst do tej piosenki, którego autorem jest Marek Dutkiewicz, jest swoistą dedykacją dla zmarłej babci piosenkarki. Singiel „Nie wolno płakać” spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Cieszy się również dużą popularnością – towarzyszący mu klip od grudnia ubiegłego roku zdobył już 2,7 miliona odsłon.
„Nie mam dokąd wracać”
15 lutego, a więc w dniu urodzin Dody, w sieci zadebiutował następny singiel pochodzący z albumu „Dorota”. Piosenkarka, która właśnie skończyła 35 lat, na drugi utwór promujący płytę wybrała kolejną balladę, równie bliską jej sercu co „Nie wolno płakać”. Drugim singlem z płyty „Dorota” została piosenka „Nie mam dokąd wracać”. To poruszająca ballada, która jest jednym z dwóch w pełni autorskich utworów na nowym krążku Dody. Wraz z piosenką „Nie mam dokąd wracać” ukazał się towarzyszący jej teledysk – bardzo klimatyczny i jednocześnie minimalistyczny.
Autor: Maria Staroń