Doda o pracy przy festiwalu w Opolu: "Jest taka okropna atmosfera"
Doda, która miała być jedną z głównych gwiazd 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, opublikowała na Instagramie szokujący film, który wstrząsnął jej fanami. Wokalistka, zalewając się łzami, opowiedziała o nieprzyjemnej atmosferze, jaka ma panować w trakcie przygotowań do wydarzenia.
Słuchajcie, jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec. Kończyliśmy robić wizualizacje do Opola. Jest taka okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry [...], od początku negatywnie nastawiony
– zaczęła artystka.
Dorota Rabczewska wyznała także, że reżyser – jej zdaniem – skierował w jej stronę kilka wulgarnych słów.
Rób sobie sama festiwal
– miała od niego usłyszeć Doda, która cytowała na Instagramie jego słowa.
Doda nie wystąpi w Opolu?
Piosenkarka powiedziała również, że jej występ na festiwalu w Opolu stanął teraz pod znakiem zapytania. Opowiadając o całej sytuacji z przygotowań do wydarzenia, wokalistka otworzyła się również na temat swojego zdrowia psychicznego.
Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole. Ja jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu. Naprawdę przeszłam różne sytuacje, w których musiałam się mierzyć z takim traktowaniem w pracy przez najbliższą mi osobę. I takim pastwieniem się psychicznym, ale ja po prostu tego nie przeżyję teraz. Nie mogę w takich warunkach pracować. Zbuntował całą ekipę. Wszyscy dostali wiadomość. Zostali sami operatorzy, którzy pomagali mi skończyć wizualizacje [...]. Reszta zeszła z planu i mnie zostawiła po jego wiadomości do nich. Bardzo chcę zrobić ten festiwal. Przygotowaliśmy się wszyscy na maksa. Bardzo mi zależy, ale nie da się w takiej atmosferze, po prostu. Nie mam siły
– powiedziała.
Doda oznaczyła przy swoich relacjach na Instagramie oficjalny profil Telewizji Polskiej. Dotychczas nadawca, który współorganizuje tę imprezę, nie odniósł się do słów artystki. 60. KFPP w Opolu zaplanowano na 9-11 czerwca 2023 roku.
fot. Instagram/@dodaqueen
fot. Instagram/@dodaqueen
fot. Instagram/@dodaqueen
Autor: Hubert Wiączkowski