Konflikt Dody i Edyty Górniak
Nie jest tajemnicą, że Doda i Edyta Górniak za sobą nie przepadają. Zwłaszcza że obie nie kryją się osobistymi uprzedzeniami, o czym często mówią w wywiadach. Kilka miesięcy autorka hitu "To nie ja" nie podała ręki Dodzie w trakcie konferencji zapowiadającej Polsat SuperHit Festiwal 2023. Diwa zapytana o tę sytuację stwierdziła, że witała się tylko ze starszymi osobami.
Górniak nie widzi też szans, aby zaprosić Dodę na kawę. Uważa, że Rabczewska powinna sama wyjść z taką propozycją. Piosenkarka wspomniała o tym w rozmowie z portalem "Świat Gwiazd". Jednocześnie mocno oceniła swoją koleżankę z branży.
Myślę, że są takie osoby, które potrzebują adrenaliny i nakręcają sobie sytuacje różne. Lubią być w takim charakterze ofiary, nawet jak nie ma faktycznego powodu, żeby się tak czuły, to zrobią zamieszanie. Może też chodzi troszkę o przejęcie uwagi. Nie wiem, nie chcę tego oceniać. Jedyne, co mogę powiedzieć, że ja jej nie znam. Ja tylko mogę powiedzieć to, co widzę z wypowiedzi. Ona lubi prowokować. Mam wrażenie, że jest taką troszeczkę bombą zegarową, która krąży po show-biznesie i cały czas coś wybucha, coś się dzieje
– powiedziała Edyta.
Edyta Górniak vs. Doda. Nie ma szans na zakopanie topora wojennego?
Na reakcję ze strony Dody nie trzeba było czekać długo. Wokalistka odniosła się do słów diwy w wywiadzie udzielonym serwisowi "Party". Artystka zaprosiła też Górniak na kawę, nie szczędząc jej przy tym złośliwości.
Jeżeli chodzi o kawę z Edytą Górniak, to ja mam taką propozycję. Ja mam Meet & Greet na "Aquaria Tour". Oczywiście, on się sprzedał, ale tam jest i kawa, i herbata, i jeszcze jest coś fajnego... Nie trzeba nikomu podawać ręki. Ale będzie ze mną zdjęcie. Także zapraszam
– mówiła.
Wydaje się, że nie ma praktycznie szans na to, aby zwaśnione wokalistki się ze sobą pogodziły. Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu Doda była skonfliktowana z Justyną Steczkowską. Artystkom udało się jednak zakopać topór wojenny.
Autor: Hubert Wiączkowski