Dominika Gwit odsłania ciało nad jeziorem
Dominika Gwit nie może narzekać na brak zajęć. Aktorkę, która w ostatnim czasie najczęściej występuje na deskach teatrów, jeszcze w tym roku zobaczymy w filmie „Gierek”. Na przyszły rok została zaś zapowiedziana premiera filmu „Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle”, również z jej udziałem. Co więcej, 33-latka wkrótce wyruszy w trasę po Polsce z własnym stand-upem muzycznym.
W przerwie od zawodowych obowiązków aktorka wybrała się na krótki urlop. Kilka dni temu wyjechała na ukochane Mazury, gdzie odpoczywa i ładuje baterie przed powrotem do pracy. Gwit postanowiła pokazać obserwatorom, których ma na Instagramie już niemal 150 tysięcy, jak spędza wolny czas. Aktorka zapozowała przed obiektywem aparatu w stroju kąpielowym i po raz kolejny potwierdziła, że niczego się nie wstydzi i nie zamierza przejmować się ocenami innych.
To jeszcze nie koniec
– zapowiedziała pod wakacyjnymi kadrami.
Fani docenili odwagę Dominiki i nie szczędzili jej ciepłych słów.
Podziwiam i kocham!
Super, Dominika!
Cudowna kobieta
Jesteś mega! Uwielbiam cię w każdym wydaniu
Jest pani nieziemska! Uwielbiam
Cudownie wyglądasz!
– skomplementowali aktorkę.
Dominika Gwit nie wstydzi się swojego ciała
Dominika Gwit, którą widzowie znają z filmu „Galerianki” oraz seriali „Przepis na życie” czy „Singielka”, przed laty przeszła ogromną metamorfozę. O przemianie aktorki, która w krótkim czasie zrzuciła 50 kilogramów, rozpisywały się wszystkie media. Niedługo później gwiazda znów przybrała na wadze, co także nie umknęło obserwatorom. Dopiero po latach dowiedziała się, że jej problemy wynikają z niezdiagnozowanych wcześniej chorób.
Jakiś czas temu szerokim echem odbił się jeden z zamieszczonych przez Dominikę Gwit w mediach społecznościowych postów. Aktorka, pozując do zdjęć w kostiumie kąpielowym, otworzyła się na temat swoich problemów z wagą. 33-latka jest świadoma tego, że choroby, z którymi się mierzy, nie pozostają bez wpływu na jej wygląd, jednak nie zamierza z tego powodu ukrywać się przed światem.
Wielu z was pyta mnie, jak to jest, że się nie wstydzę wyjść np. w stroju kąpielowym, i co ludzie powiedzą? Wielu z was pyta mnie, jak to jest, że nie wstydzę się korzystać z wodnych atrakcji, jak np. kajaki czy inne rowerki? A ja powiem tak! W du…ie to mam! Czerpię z życia pełnymi garściami!
– pisała.
W związku z tym, że jestem gruba, mam się zamknąć w domu, nie pokazywać nikomu, bo ktoś sobie pomyśli, że co, że jestem… gruba?! No jestem! I doskonale o tym wiem! I w du…ie to mam! Znam siebie i siebie kocham. Podejmuję najlepsze możliwe dla siebie decyzje. (…) Świat jest różnorodny i na tym polega jego piękno! (…) I nie, nie promuję otyłości. Otyłość jest zła, a walka z nią bardzo nierówna. Prawo do życia ma każdy!
– tłumaczy Gwit.
Autor: Maria Staroń