Dorota Wellman ponownie w "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop przyznał, że ją "zdradzał"

Dorota Wellman wróciła po kilku dniach nieobecności do "Dzień dobry TVN". Rozpoczynając program, zażartowała na temat "zdrad", których miał dopuszczać się Marcin Prokop. "Cieszę się, że jesteśmy w klasycznym składzie" - stwierdził prezenter.

Dorota Wellman nieobecna w "Dzień dobry TVN"

Widzowie "Dzień dobry TVN" w ostatnich kilku dniach zaczęli martwić się o Dorotę Wellman, która niespodziewanie przestała pojawiać się u boku Marcina Prokopa. Dziennikarz w tym tygodniu występował na antenie w towarzystwie innych prezenterów: najpierw Damiana Michałowskiego, a później Pauliny Krupińskiej-Karpiel.

Prokop odniósł się do nieobecności Wellman w środowym wydaniu porannego show. Gospodarz programu zapewnił wówczas widzów, że nie muszą niepokoić się o jego koleżankę.

Nie martwcie się jednak Państwo, Dorota Wellman też wróci w swoim czasie na swoje miejsce. Serdecznie Dorotka cię pozdrawiamy

– powiedział.

Dorota Wellman i Marcin Prokop wspólnie poprowadzili "Dzień dobry TVN"

Ku uciesze widzów, Dorota Wellman wróciła po chwilowej nieobecności do porannego show. Dziennikarka poprowadziła program wraz z Marcinem Prokopem, który powitał ją w swoim stylu.

Błękitny grom powrócił, proszę państwa, prosto z jasnego nieba i strzelił w nasze studio. Dorota Wellman, dzień dobry

– zaczął.

Prezenterka odpowiedziała mu nieco kąśliwym żartem na temat "zdrad", których miał dopuścić się podczas jej absencji. Prawdopodobnie w ten sposób Wellman nawiązała do tego, że Prokop w tym tygodniu pojawiał się na antenie z Michałowskim i Krupińską-Karpiel.

Dzień dobry państwu, Marcin Prokop - druga połowa mojego duetu, który "zdradzał" mnie rozlicznie z mężczyznami i kobietami

– przywitała się Dorota.

Musiałem cię trochę "pozdradzać", ale cieszę się, że jesteśmy w klasycznym składzie

– skwitował Marcin.

Dorota Wellman nie zdecydowała się ujawnić widzom powodu swojej nieobecności. "Dzień dobry TVN" można oglądać codziennie od 7:45 do 11:30.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: