Śmierć w „Przyjaciółkach”. Anita Sokołowska odeszła z serialu
Odejście Anity Sokołowskiej z serialu Polsatu wzbudziło wiele emocji nie tylko wśród widzów, ale i członków produkcji. Wątek charyzmatycznej Zuzy zakończył się przegraną walką z nowotworem. Sympatycy formatu nie kryli, że przez jedenaście lat niezwykle zżyli się z bohaterką, a serial bez jej obecności nie będzie już taki sam.
Część fanów „Przyjaciółek” zaczęła zastanawiać się, czy w takiej sytuacji do obsady nie powróci Agnieszka Sienkiewicz-Gauer, serialowa Dorota Grabowska, która rozstała się z formatem dwa lata temu. We wcześniejszych wywiadach 39-latka stanowczo podkreślała, że nie zobaczymy jej już w produkcji Polsatu.
Nie, dziewczyny sobie świetnie radzą, wiem, że są nowe koleżanki, nowe bohaterki. Ja zaczęłam nowy etap jeśli chodzi o tę pracę zawodową. Nie ma szans na Przyjaciółki. Widz już też zaakceptował, że tej Doroty nie ma i trzeba iść dalej - mówiła.
Teraz, po odejściu Anity Sokołowskiej, jedna z obserwatorek ponowiła to pytanie na Instagramie. 39-latka nie zaspokoiła jednak jej ciekawości.
Agnieszka Sienkiewicz wraca do „Przyjaciółek”
Niedługo potem odpowiedź pojawiła się na oficjalnym profilu serialu w mediach społecznościowych. Opublikowano tam nagranie, na którym Agnieszka Sienkiewicz informuje o swoim powrocie do „Przyjaciółek”.
Proszę państwa, to kapiące złoto i ten lok może oznaczać tylko jedno. Jestem ponownie na planie serialu „Przyjaciółki” – zaczęła.
Aktorka podziękowała za miłe słowa, jakie docierały do niej podczas jej przerwy w grze. Dodała, że powrót na plan zdjęciowy jest dla niej ogromną radością.
Na Zanzibarze doszły mnie słuchy, że państwo tęskniliście za moją bohaterką, więc z ogromną przyjemnością zawitam ponowie do serialu. Mam nadzieję, że dla was też to będzie przyjemność. Dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa, które docierały do mnie przez dwa lata (nie było mnie dwa lata). Jestem absolutnie przeszczęśliwa, że mogę znowu stanąć na planie z tą ekipą i tymi ludźmi. Mam bardzo emocjonalny dzień pełen wzruszeń. A was, państwo drodzy, serdecznie zapraszam do oglądania i do śledzenia, co tam się u Doroty wydarzyło przez te dwa lata – powiedziała, nie kryjąc ekscytacji.
Autor: Anna Helit