JEST KIEROWCA TEN I TEN I ŻADEN INNY! Te słowa powinni zapamiętać żołnierze na całym świecie. Wtedy Andrzej byłby spokojny po wsze czasy. Niestety jednak do dalekiej Rosji nie dotarła ta komenda i od razu widać efekty. Nie ten i nie tamten się wziął za prowadzenie czołgu. Srogo zadriftował a potem wypłacił w latarnie.. Dobrze, że im się nie pomylił gaz z guzikiem aktywowania rakiet..