Edyta Górniak była w drugiej ciąży. Wyznała, że poroniła

Polska piosenkarka zdecydowała się na bardzo smutne wyznanie. Gwiazda opowiedziała o traumatycznych przeżyciach, jakich doświadczyła w tym roku. Górniak ujawniła, że udało jej się zajść w upragnioną ciążę, jednak poroniła.

fot. Mieszko Piętka/AKPA

Edyta Górniak poroniła

Edyta Górniak w programie „Dzień dobry TVN” udzieliła szczerego wywiadu, w którym podsumowała swój ostatni rok. Opowiedziała o pozytywnych doświadczeniach i wyzwaniach, przed jakimi stanęła w ostatnich miesiącach, jednak w jej życiu nie zabrakło niestety też smutnych wydarzeń. W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską diva po raz pierwszy zdradziła, że w tym roku udało jej się zajść w drugą ciążę. Niestety – poroniła. „W tym roku utraciłam bardzo dużą przestrzeń wolności, którą miałam w Stanach, utraciłam poniekąd syna, bo poszedł do szkoły, więc nie widuję go tak często, straciłam ciążę… Więc bardzo dużo takich trudnych rzeczy” – zwierzyła się Górniak. Jak pisze „Pudelek”, „poronienie miało miejsce w tym roku, prawdopodobnie w okolicach wakacji. Ojcem dziecka miał być partner Edyty, Mateusz Zalewski”.

„Od dwóch lat marzyłam o ciąży”

Diva nie ukrywa, że bardzo pragnęła o drugiego dziecka. „Od dwóch lat marzyłam o ciąży. Bardzo marzyłam o ciąży, ale los jakby pokazywał, że się nie uda. No ale zaszłam w ciążę. No i niestety straciłam ją” – wyznała piosenkarka. Jak mówi, trudne doświadczenia jeszcze bardziej zbliżyły ją z jej jedynym synem. 14-letni Allan zrozumiał, że tak naprawdę jest dla mamy jedynym oparciem i musi ją chronić.

Choć gwiazda miała duże wsparcie w otaczających ją osobach, nie ułatwiło jej to pogodzenia się z utratą nienarodzonego dziecka. „To było jedno z najbardziej dziwnych, nieoczekiwanych doświadczeń. Wszyscy, którzy mieli takie doświadczenie, to wiedzą, że naprawdę kobieta zostaje bardzo samotna z tym uczuciem” – zdradziła w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską – „Miałam wsparcie mojej najbliższej ekipy, jednak to jest takie uczucie bardzo wielkiego osamotnienia. Jest najpierw szok, potem nadzieja, badania. Później przedwczesna rozłąka. To jest bardzo trudne”.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: