Tajemnicza obrączka na palcu
Edyta Herbuś jakiś czas temu wraz ze swoim partnerem – Piotrem Bukowieckim – zawitała do Gdyni, by swoją obecnością uświetnić 43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Gdy tylko para pojawiła się na ściance, od razu wzbudziła spore zainteresowanie dziennikarzy i reporterów. Uwagę wielu z nich zwróciły pierścionki do złudzenia przypominające…ślubne obrączki! Czujny wzrok (i aparat) fotografów zarejestrował, że niemal identyczne pierścienie znajdują się zarówno na palcu Edyty, jak i Piotra. Tyle wystarczyło, by w mig w mediach pojawiły się doniesienia o zmianie stanu cywilnego Herbuś.
„Nie mam w zwyczaju komentowania plotek, ale…”
Teraz głos w sprawie swojego rzekomego zamążpójścia postanowiła zabrać sama zainteresowana. W poście zamieszczonym na swoim instagramowym profilu zamieściła obszerne wyjaśnienie:
„Kochani, nie wiem, czy to niezwykłe uroki mojej podróży, czy ta dawka miłości, którą od Was płynie wraz z życzeniami, za co Wam bardzo dziękuję. Przypuszczam, że ta energia się jednoczy. Mimo że mam tu słaby dostęp do Internetu, dociera do mnie wiele gratulacji z powodu mojego rzekomego ślubu. Nie mam w zwyczaju komentowania plotek, ale tym razem muszę zrobić wyjątek z szacunku do Was i tej energii, która do mnie spływa. Prawda jest taka, że obrączka, którą noszę jest pewnym bardzo osobistym wyznaniem. Dziękuję, że jesteście. Dziękuję za każdą ciepłą myśl od Was.”
–napisała Edyta, kończąc swoją wypowiedź w dość wymowny sposób:
„Tak, jestem szczęśliwa. Nawet jako życzę Wam dużo miłości.”
Prawdziwe uczucie
Pierwsze informacje na temat nowego związku Edyty Herbuś pojawiły się na początku tego roku. Piotr Bukowiecki to producent telewizyjny, który przez jakiś czas był w związku z prezenterką Dorotą Gardias: owocem ich miłości jest 5-letnia córka Hania. Sama Herbuś długo leczyła złamane serce po rozstaniu z reżyserem Mariuszem Terlińskim, z którym była przez sześć lat. Teraz wygląda na to, że zarówno Edyta, jak i Piotr trafili wreszcie na przysłowiową „drugą połówkę jabłka” – parze życzymy wszystkiego dobrego!
Autor: Sabina Obajtek