Enrique Iglesias do tej pory roku uchodzi za jednego z najprzystojniejszych wokalistów na świecie. 41-letnia gwiazda przez lata swojej kariery zdążyła rozkochać w sobie niejedną fankę. Enrique kusi swoje fanki mimo że od 2001 roku nieprzerwanie związany jest z Anną Kournikovą, z którą niedawno doczekał się bliźniaków. Wokalista chętnie zaprasza na scenę swoje fanki. Ostatnio jednak sprawy zaszły chyba za daleko. Iglesias bowiem oddał się pocałunkom.
Namiętne pocałunki
Ostatnio Enrique Iglesias nawiązał bardzo bliski kontakt ze swoją fanką. Podczas koncertu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, który odbył się 30 września, na scenę wdarła się jedna z młodziutkich dziewcząt. Rozhisteryzowana fanka wręczyła wokaliście prezent i gdyby na tym się skończyło, sprawa najprawdopodobniej przeszłaby bez większego echa. Enrique w ramach podzięki postanowił ją… namiętnie pocałować.
Na tym nie koniec! Pełna emocji dziewczyna prędko wyciągnęła z torebki telefon, by zrobić sobie zdjęcie ze swoim idolem, a następnie najprawdopodobniej pokazała mu efekt wspólnego selfie. Wówczas Hiszpan ponownie pocałować fankę. Ukrainka czerpała z okazji, ile mogła, bowiem postanowiła jeszcze poprosić o autograf. Gdy Iglesias i na to przystał, rozochocona dziewczynka spróbowała po raz kolejny pocałować wokalistę, wskakując na niego i obejmując nogami wokół pasa. Fanka w końcu została ściągnięta ze sceny przez ochroniarza.
Szok
Całemu zdarzeniu z niepokojem przyglądali się ukraińscy fani, którzy bawili się na koncercie. W końcu niedawno artysta został ojcem bliźniaków, a od 17 lat związany jest z Anną Kournikovą. Jednak to nie jedyny taki wybryk hiszpańskiej gwiazdy. Enrique Iglesias co jakiś czas postanawia nawiązać bliższą relację z fankami, całując je na scenie.
Bez języczka
Enrique udzielił ostatnio wywiadu, w którym dziennikarz poruszył kwestię pocałunków z fanką. Wokalista bez cienia zażenowania przyznał, że tego wieczora "dał się ponieść emocjom". Zapewnił też, że tym razem wymienione czułości obyły się "bez języczka".
"Po prostu jestem podekscytowany, gdy wchodzę na scenę. Nie robię tego przez cały czas. Muszę być w dobrym nastroju i byłem wtedy w dobrym nastroju. Nie było języczka" – powiedział Iglesias, tym samym dając do zrozumienia, że niektóre pocałunki z fankami były bardzo namiętne. Z pewnością takie wieści przypadną do gustu fankom, które marzą o znalezieniu się w ramionach Hiszpana. Zwłaszcza że Enrique obecnie podróżuje w ramach trasy koncertowej.
Zdrada?
Z pewnością po zobaczeniu tego nagrania wiele osób zadaje sobie pytanie: "Co na to Anna Kournikova?". W końcu dla wielu związków wymienianie czułości z inną osobą niż partner zalicza się do zdrady. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w przeciągu ostatnich 17 lat związku Iglesias miał parę takich wybryków, to albo piosenkarz lubi igrać z ogniem, albo ma wyrozumiałą partnerkę, której nie przeszkadza wieczny wizerunek Enrique Iglesiasa jako casanovy.
Autor: Natalia Piotrowska