Brak awansu Polski do wielkiego finału 63. Konkursu Piosenki Eurowizji jest sporym zaskoczeniem. Gromee i Lukas Meijer nie mieli w swoim półfinale bowiem zbyt mocnej konkurencji, do tego ich utwór „Light Me Up” był jednym z najlepiej ocenianych przez bukmacherów w czwartkowym koncercie. Od początku też spotykał się z bardzo pozytywnym odbiorem fanów Eurowizji z całej Europy.
Dla Gromee’ego i Lukasa Meijera przygoda z tegoroczną Eurowizją zakończyła się na etapie półfinałów. Po ogłoszeniu wyników wczorajszego głosowania polski DJ udzielił wywiadu, w którym opowiedział m. in. o kulisach półfinałowego występu. Gromee zdradził, że przez problemy techniczne nie wszystko wyglądało tak, jak to było w planie.
„Dowiedziałem się, że pewne rzeczy, które miały się dziać na scenie, one nie zadziałały” – powiedział w wywiadzie z Maciejem Mazańskim z „Dobry wieczór Europo!” – „Przyjąłem na klatę to, że nie wchodzimy do finału, ale mogę też powiedzieć, że były problemy techniczne u nas podczas występu. Nie odpaliła nam się scena w ogóle – ta scena miała zupełnie inaczej wyglądać”.
„Dostaliśmy „przepraszam” od ekipy technicznej. Oni nie wiedzą sami, dlaczego tak się stało, co się wydarzyło” – przyznaje Gromee. „Złego słowa na temat Eurowizji i eurowizyjnej ekipy nie powiem” – zapewnia tegoroczny reprezentant Polski.
Autor: Maria Staroń