Wymarzona kariera
Ostatnie lata to w karierze Michała Szpaka pasmo samych sukcesów. Piosenkarz cieszy się obecnie popularnością większą niż kiedykolwiek, a jego twórczość spotyka się z dużym uznaniem wśród fanów i krytyków. Szpak, który w 2016 roku reprezentował Polskę na Eurowizji z piosenką „Color of Your Life”, zyskał wówczas pokaźne grono słuchaczy również poza granicami naszego kraju. Eurowizyjny wynik 28-letniego obecnie piosenkarza był zresztą drugim najlepszym w historii polskiego uczestnictwa w konkursie. W ogólnej klasyfikacji zajął wysokie, ósme miejsce, natomiast w głosowaniu widzów poradził sobie jeszcze lepiej, znajdując się na trzecim schodku podium. Gdyby nie niskie noty jury, które przyznało Szpakowi zaledwie 7 punktów (przy 222 punktach od publiczności), jego oficjalne miejsce mogłoby zatem być jeszcze wyższe.
Michał Szpak ma również duże grono fanów w Izraelu, gdzie w 2019 roku dzięki wygranej Netty na tegorocznej Eurowizji odbędzie się kolejny konkurs. Fani artysty od dawna nie ukrywają, że bardzo chcieliby ponownie zobaczyć go w eurowizyjnej stawce. Szpak, który kilka dni temu wydał swój drugi studyjny album zatytułowany „Dreamer”, nigdy jednak nie chciał robić przesadnych nadziei wszystkim tym, którzy prosili go o ponowny występ na Eurowizji. Do teraz…
„Nie mówię nie”
Michał Szpak po wydaniu nowej płyty udzielił wywiadu, w którym zapytany o możliwość powrotu na Eurowizję przyznał, że chciałby ponownie reprezentować Polskę. „Nie mówię nie” – powiedział w rozmowie z dziennikarką JastrząbPost.
Wydawałoby się, że to idealny moment w karierze Michała Szpaka, by znów powalczyć o reprezentowanie Polski w międzynarodowym konkursie. Szpak jest rozpoznawalny poza granicami naszego kraju, do tego właśnie wydał płytę, więc dysponuje sporym materiałem, z którego mógłby wybrać nową piosenkę na Eurowizję. Okazuje się jednak, że gdyby Michał rzeczywiście miał brać udział w Krajowych Eliminacjach, zaprezentowałby nieznaną jeszcze kompozycję. Swojego asa w rękawie.
Ma asa w rękawie
„Jeżeli miałbym nas reprezentować w 2019 roku, myślę, że jest jeden as w rękawie. Ale nie będę o tym mówić, bo nie ma go na płycie. Jest to patetyczny numer w języku angielskim. Coś, co naprawdę targa emocjami” – zdradził.
Fani 28-letniego piosenkarza z Jasła z pewnością chcieliby poznać utwór, który przygotował specjalnie z myślą o Eurowizji. Szpak nie chce jednak na sto procent deklarować swojego udziału konkretnie w przyszłorocznych Krajowych Eliminacjach. „Czy pojawię się na Eurowizji w tym roku, czy też nie… Myślę, że Eurowizja była wspaniałym doświadczeniem dla mnie i być może kiedyś sięgnę jeszcze raz do tych wspomnień i namacalnie przypomnę sobie, jak piękny czas przeżyłem w 2016 roku” – mówi.
Autor: Maria Staroń