fot. Mieszko Piętka/AKPA
Eurowizja Junior 2019 w Polsce
Na początku tego tygodnia Telewizja Polska ogłosiła, że po wygranej Roksany Węgiel na tegorocznej Eurowizji Polsce przyznano organizację Eurowizji Junior 2019. „Telewizja Polska i EBU (Europejska Unia Nadawców) z dumą ogłaszają, że gospodarzem kolejnego konkursu Eurowizji Junior zostanie Polska! Będzie to debiut Polski w roli gospodarza konkursu od czasu jego rozpoczęcia w 2003 roku” – poinformowano za pośrednictwem Centrum Prasowego TVP. W komunikacie zaznaczono, że polska aplikacja do organizacji konkursu Eurowizji Junior w 2019 roku została oceniona najwyżej przez komisję EBU. Przypomnijmy, że w przypadku dziecięcej Eurowizji nie obowiązuje zasada taka, jak na Eurowizji dla dorosłych, wedle której to kraj zwycięzcy ma pierwszeństwo w organizacji następnej edycji. Dlatego też Eurowizja Junior 2019 w Polsce wcale nie była pewnikiem.
W jakim mieście odbędzie się konkurs?
„Od początku powtarzałem, że Telewizja Polska jest gotowa podjąć się tego wyzwania. Jesteśmy przygotowani organizacyjnie, ale także kreatywnie i jestem przekonany, że Eurowizja Junior w 2019 roku zostanie zapamiętana na lata – podobnie jak niesamowity występ Roksany Węgiel, który na pewno przejdzie do historii konkursu. Jednak od dziś nie patrzymy w przeszłość, skupiamy się tylko na ciężkiej pracy, żeby olśnić publiczność w 2019 roku dokładnie tak jak zrobiła to Roksana w Mińsku. Telewizja Polska to zespół wspaniałych, kreatywnych ludzi, którzy kochają nowe wyzwania, a to jest jedno z najciekawszych przed jakimi stanęli” – komentował prezes TVP Jacek Kurski.
Jacek Kurski wyklucza Warszawę
Nadal nie znamy nazwy miasta, w którym miałby odbyć się przyszłoroczny konkurs Eurowizji Junior. W wypowiedzi dla wirtualnemedia.pl, tuż po wygranej Roksany Węgiel w Mińsku, Jacek Kurski dyskretnie zdradził jednak, że jego zdaniem stolica nie jest najlepszym miejscem do zorganizowania takiej imprezy. Prezes TVP stwierdził wówczas, że „słabością Warszawy jest brak profesjonalnej hali widowiskowo-sportowej”, zaś „Torwar ma słabą akustykę i średnio nadaje się do takiego show”. Tę opinię Kurski powtórzył w rozmowie z Radiem Zet. „Naturalna byłaby Warszawa, ale szczerze mówiąc, tu nie ma porządnej hali. Torwar jest dosyć przaśny i ma bardzo słabą akustykę. Arena Ursynów jest… trochę osiedlowa” – powiedział, nie przebierając w słowach.
Kurski zdradził przy okazji, jakie lokalizacje byłyby jego zdaniem lepsze od Warszawy. Prezes TVP wymienił nazwy miast, w których niewykluczone, że odbędzie się Eurowizja Junior 2019. „Nie ma tak dobrej hali w Warszawie jak np. w Krakowie, Katowicach, Gliwicach, Gdańsku, Łodzi, a nawet Szczecinie. Jest kilka miast” – powiedział. Zaznaczył również, że o tym, gdzie odbędzie się przyszłoroczna Eurowizja, zadecydują wyniki konkursu ofert.
„Na początku roku wyślemy do miast coś w rodzaju konkursu ofert. Zgłosimy nasze zapotrzebowania, czyli baza hotelowa oraz oczywiście hala widowiskowa, a przede wszystkim jej dostępność, czyli czy można zająć arenę na miesiąc przed Eurowizją Junior” – mówi prezes TVP.
Gliwice mocnym kandydatem?
Dodajmy, że kilka dni temu gliwicki poseł PiS Jarosław Gonciarz zwrócił się do Jacka Kurskiego z prośbą o rozważenie kandydatury Gliwic – miasta, którego prezes TVP okazał się nie wykluczać jako potencjalnego organizatora Eurowizji Junior 2019. „Miasto Gliwice dysponuje nowoczesną, oddaną niedawno do użytku halą widowiskowo-sportową o łącznej pojemności 17 tysięcy miejsc. Arena Gliwice jest jednym z najnowocześniejszych obiektów w naszym kraju. Jej lokalizacja gwarantuje swobodny dojazd z każdego miejsca w kraju. W imieniu swoim oraz mieszkańców zwracam się z prośbą o wzięcie pod rozwagę Areny Gliwice jako miejsca organizacji przyszłorocznej Eurowizji dla Dzieci” – zapewniał niedawno poseł Gonciarz w liście do Jacka Kurskiego.
Autor: Maria Staroń