Operacje plastyczne czy specyficzna uroda?
Evie Minge niejednokrotnie zarzucano częste ingerowanie w naturę. Projektantka o bardzo charakterystycznej urodzie, którą zawdzięcza tatarskiemu pochodzeniu przodków, nigdy jednak nie potwierdziła żadnej operacji plastycznej. „Mam do siebie dystans, dlatego, że mam urodę kontrowersyjną. Mam dość mocne, mongolskie rysy i tatarskie korzenie. Z wiekiem, to się niestety pogłębia” – tłumaczyła kilka lat temu przed kamerą „Dzień dobry TVN”.
Choć uroda polskiej projektantki ma tyle samo zwolenników, co przeciwników, jednego z pewnością odmówić jej nie można. Chociaż nie jest już nastolatką, Eva Minge wciąż zachwyca figurą, której mogłaby pozazdrościć jej niejedna młodsza koleżanka. 51-letnia projektantka lubi chwalić się ciałem. Kiedy tylko pojawiają się sprzyjające warunki, chętnie opala się w samym kostiumie kąpielowym.
Eva Minge zachwyca ciałem
Minge, która lubi pokazywać ciało w mediach społecznościowych, po raz kolejny pochwaliła się na Instagramie zdjęciem w skąpym bikini. „U nas dzisiaj plus 30 stopni” – napisała. To jednak nie wysoka temperatura, a właśnie figura projektantki wzbudziła największą sensację. „Pani Ewo, wygląda pani zjawiskowo. Jaka jest recepta na taki wygląd?” – dopytują fanki.
„Pani Ewo, wygląda pani cudnie! Absolutnie posągowa figura – boska!”, „Chylę czoła, jest pani niesamowita”, „Idealna… Nie mogę się napatrzeć”, „Kobieta idealna”, „Co za figura! Pani Ewo, szacunek – widać dużo pracy nas sobą”, „Figura marzenie, nie jedna pozazdrości”, „Ciężko oderwać od pani wzrok”, „Torpeda normalnie”, „Figury może pani pozazdrościć nie jedna kobieta” – to tylko niektóre z wielu pozytywnych komentarzy, które pojawiły się pod zdjęciem Evy Minge w bikini.
Autor: Maria Staroń