Britney jako malarka?
Na Instagramie piosenkarki od jakiegoś czasu możemy zauważyć, że ma niezłą smykałkę do malarstwa. Odkąd w mediach pojawiła się wiadomość o tym, że Spears ma mieć wystawę swoich dzieł w galerii sztuki, w internecie naprawdę zawrzało. Twierdzono, że piosenkarka wcale nie ma talentu malarskiego i uznali za niesprawiedliwe fakt, że celebrytka może coś „nabazgrolić” i ma wystawę w galerii sztuki, a prawdziwi artyści często nie mogą dostąpić tego zaszczytu. Na kontrowersyjny pomysł wystawienia dzieł piosenkarki wpadła galeria „Sympa”, znajdująca się we Francji. Na ich Instagramie widzimy w opisie informację:
Britney Spears - "Sometimes you just gotta play!!!!!"- premiera w sobotę, 18 stycznia 2020
Media przekazywały sobie tę wiadomość w błyskawicznym tempie. Jednak ta od BBC zdaje się wszystko wyjaśniać. Zapytali wprost menadżerkę Britney Spears o wystawę i uzyskali odpowiedź:
Nie ma w tym ani grama prawdy
W związku z tym chcieli wyprostować całą sytuację i usłyszeć, co ma do powiedzenia na ten temat dyrektor galerii. Jean Colombian odmówił komentarza.
Trudny okres dla Britney Spears
Amerykańska piosenkarka przez ostatnie lata zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Już w 2008 roku musiała się podjąć leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Rok temu sytuacja się powtórzyła, ale spekulowano, że Britney tym razem trafiła do szpitala wbrew własnej woli. To zapoczątkowało pojawiający się wszędzie w sieci hashtag „FreeBritney”. W kwietniu poprzedniego roku zdementowała te plotki i stwierdziła, że „wszystko jest dobrze”. Dodała później, że jej rodzina musiała przejść ostatnio przez sporą dawkę stresu i niepokoju, dlatego potrzebowała czasu, by sobie z tym poradzić. Ponoć to właśnie pasja do malarstwa pomogła Britney wydostać się z tego trudnego okresu.
Zobacz także:
Autor: Urszula Głowiś