Filip Chajzer w TVN
Filip Chajzer przez bardzo długi czas był związany ze stacją TVN. Najpierw był tam reporterem, potem stał się jednym z prowadzących „Dzień dobry TVN”. Jakiś czas temu zniknął jednak ze śniadaniówki. Powodem jego nieobecności były problemy zdrowotne. Widzowie wciąż liczyli na to, że wkrótce znowu będą mogli oglądać go w porannym paśmie. 38-latek wrócił do pracy, jednak nie na długo. W sieci pojawiło się kolejne oświadczenie informujące o jego kolejnej przerwie w prowadzeniu formatu. Wielu fanów dziennikarza zastanawiało się, kiedy znowu zobaczą go w roli gospodarza „DDTVN”. Ostateczna odpowiedź na to pytanie pojawiła się kilka dni temu.
Filip Chajzer odszedł z TVN
Końcem sierpnia Filip Chajzer zaskoczył wszystkich. Prezenter telewizyjnych za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał informację o zakończeniu pracy w TVN. Teraz, w rozmowie z Plejadą, ponownie skomentował tę decyzję.
Jestem już na innym etapie swojego życia. Wszystko ma swoje etapy i ten etap dobiegł do końca po fenomenalnym czasie. 15 lat genialnej kariery, ja jestem tym zachwycony, a jeszcze bardziej jestem zachwycony nowymi wyzwaniami, które są przede mną – mówił dziennikarz.
Podkreślił też, że rozstanie po tak długiej współpracy nie było łatwą decyzją. Jest jednak przekonany, że postąpił właściwie.
To nie są oczywiste rzeczy i to nie są łatwe rzeczy. To tak, jak byś kończyła związek po 15 latach, wiadomo, że zawsze jest żal i zawsze to nie jest łatwa decyzja. To, że to dobra decyzja, to wiem, natomiast nie łatwa – akcentował.
Nawiązał również do swoich sond ulicznych, do których niedawno powrócił. Przyznał, że sprawiają mu ogromną radość.
Mam już ten komfort, że mogę robić to, co lubię, to, co kocham nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę. Dlatego złapałem mikrofon i znowu wyszedłem z nim na ulicę. Od tego zaczynałem. Znowu dotknąłem tych korzeni, dzięki którym ludzie powiedzieli "ej, Filip, jest okej". Już nie potrzebuję, żeby mówili, że jest okej, tylko potrzebuję dobrze się bawić i świetnie się bawię - tłumaczył.
Filip Chajzer wyda własną książkę
Filip Chajzer jakiś czas temu ogłosił w mediach społecznościowych, że zamierza prowadzić własny lokal gastronomiczny. Restauracja ma wyróżniać się na tle pozostałych w Warszawie. Prezenter telewizyjny chce sam obsługiwać gości i – w razie potrzeby – doradzać im w kwestii zwiedzania miasta. Okazuje się też, że dziennikarz pisze książkę.
To będzie słodko-gorzka książka, tam nie będzie tylko zabawa. To będzie dość gruba historia, której państwo nie znają, ale poznają – zapowiedział.
Jak wyjaśnił, wszyscy w pewnym sensie jesteśmy zakładnikami własnego strachu. Przez lęk nie podejmujemy decyzji, które mogą zmienić nasze życie na lepsze. Filip Chajzer podkreślił, że swoją publikacją chce dodać otuchy i zmotywować innych do walki ze strachem.
Często nie podejmujemy ważnych decyzji w życiu, dlatego że np. boimy się tego, co powiedzą inni. Albo boimy się odejść z jednej pracy, choć czujemy, że to już nie jest nasze miejsce, po to, żeby spróbować gdzieś indziej. Po to, żeby znowu wyłożyć karty na stół. Tak sobie żyjemy i tkwimy w tym do emerytury, a drugiego życia nie będzie. Niestety. I o tym będzie ta książka – mówił.
Autor: Anna Helit