Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz odpadli z "Tańca z gwiazdami"
Filip Chajzer był niewątpliwie jednym z ciekawszych nazwisk tej edycji "Tańca z gwiazdami". Widzowie, którzy śledzą format od dłuższego czasu pamiętają, że w 2009 roku sił w programie próbował jego ojciec Zygmunt. Ten odpadł w ósmym odcinku, choć przez wielu był uważany za faworyta. Co ciekawe, zarówno on jak i Filip jako swój ostatni taniec zatańczyli jive'a.
W odcinku z 24 marca z programu odpadły dwie pary - Beata Olga Kowalska i Mieszko Masłowski, a także Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz. Dziennikarz zabrał później głos na Instagramie. Liczył na to, że będzie miał szansę nieco dłużej cieszyć się przygodą:
Kochani co mogę powiedzieć. Myślałem, że brak talentu da się przezwyciężyć ciężką pracą. Trenowałem codziennie od początku lutego. Z sobotami i niedzielami.
Niestety jak widać myliłem się… przykro mi strasznie, że zawiodłem, ale to… też jest spoko.
"Strzelił focha na stację"
Na kulisy odpadnięcia Filipa Chajzera nowe światło rzuciły doniesienia "Super Expressu". Portal powołał się na swojego informatora z Polsatu i zdradził, że dziennikarz obraził się na stację. Oczekiwał ponoć zajścia znacznie dalej w tej rywalizacji:
Właściwie nikt się nie spodziewał, że zajdzie jakoś bardzo daleko, ale on chyba uważał inaczej. Był wściekły, gdy odpadł i strzelił focha na stację.
Jak podaje informator "Super Expressu", sytuacja może być poważna. Polsat miał w końcu reaktywować program "Idź na całość" z udziałem Filipa i Zygmunta Chajzerów. Teraz nie wiadomo, czy młody prezenter zgodzi się na kontrakt:
Pod znakiem zapytania postawił cały swój kontrakt z Polsatem i stwierdził, że teraz to "sam nie wie, czy chce prowadzić "Idź na całość", skoro nie jest w stacji mile widziany..." (...) Oczywiście każdy rozumie, że może być zawiedziony, ale te fochy są raczej dziecinne... Jeśli faktycznie się uniesie honorem, to może być koniec jego kariery.
Autor: Hubert Drabik