„Flowers” to jeden z największych przebojów zeszłego roku. Utwór powstał po głośnym rozwodzie Miley Cyrus z aktorem Liamem Hemsworthem. Piosenkarka otrzymała za niego swoją pierwszą w karierze statuetkę Grammy. Teraz stojąca na straży praw autorskich firma Tempo Music twierdzi, że „Flowers” nie odniosłoby takiego sukcesu, gdyby nie „When I Was Your Man” Bruno Marsa, które królowało na listach przebojów dekadę wcześniej.
Zarzuty o celowe kopiowanie
W złożonym w poniedziałek pozwie posiadająca część praw autorskich do „When I Was Your Man” firma Tempo Music Investments twierdzi, że istnieje wiele muzycznych podobieństw między utworami, które są wynikiem „celowego kopiowania” przez Miley i pozostałych autorów. Według Tempo Music, „Flowers” powiela liczne elementy melodyczne, harmoniczne i liryczne zaczerpnięte z przeboju Marsa. W skardze czytamy: „Na podstawie użytych kombinacji muzycznych i liczby podobieństw między dwoma utworami, nie da się zaprzeczyć, że „Flowers” nie istniałoby bez „When I Was Your Man”.
Miley już nigdy nie zaśpiewa „Flowers”?
Pozew wymienia również m.in. firmy takie jak Apple, Sony Music Publishing, Target i Walmart jako pozwanych oskarżonych o dystrybucję „Flowers”. Bruno Mars nie jest wymieniony jako powód w pozwie.
Tempo Music domaga się odszkodowania w kwocie, która zostanie ustalona podczas procesu, a także sądowego zakazu reprodukcji, dystrybucji oraz publicznego wykonywania „Flowers” przez Cyrus i innych pozwanych.