Gorąco po emisji materiału w „Pytaniu na śniadanie”. Nadawca poniesie konsekwencje?

Prowadzący „Pytanie na śniadanie” przed kamerami poruszają rozmaite tematy. Czy za rozmowę na temat „flippingu” TVP otrzyma karę ze strony KRRiT?

Prowadzący „Pytanie na śniadanie”. Fot. AKPA

Kto prowadzi „Pytanie na śniadanie”?

„Pytanie na śniadanie” to jeden ze stałych punktów w programie telewizyjnym. Widzowie „Dwójki” mogą oglądać wydania codziennie o godz. 7:55. Aktualnie prowadzący, którzy witają odbiorców o poranku, tworzą następujące duety:

Taki układ gospodarzy to pokłosie zmian, jakie zaszły na początku roku w TVP. W wyniku modyfikacji z „PnŚ” pożegnali się wówczas m.in.: Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Izabella Krzan, Tomasz Kammel, Ida Nowakowska i wielu innych.

Twórcy „Pytania na śniadanie” poruszają rozmaite tematy. Jednym z zagadnień była działalność na rynku nieruchomości. Gospodarze dotknęli m.in. kwestii „flippingu”, czyli szybkiego sprzedawania mieszkań. Po audycji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaczęły napływać skargi od widzów. Zdaniem niektórych poruszenie tematyki kojarzącej się m.in. z nieuczciwą działalnością na rynku nieruchomości mogło naruszyć standardy telewizyjne. Teraz w mediach pojawiła się informacja o decyzji, jaką podjęła KRRiT.

„Flipping” w „Pytaniu na śniadanie”

„Flipping”, to – w dużym skrócie – działalność polegająca na skupowaniu mieszkań w niskiej cenie, następnie podniesienie ich wartości (np. poprzez remont), a finalnie sprzedawanie z zyskiem. Na początku roku w „Pytaniu na śniadanie” Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz rozmawiali o tego typu zachowaniach ze swoimi gośćmi: byli to Elżbieta Liberda i Piotr Turalski.

Pewną odmianą flippowania, z racji tego, że ceny nieruchomości są dosyć duże, jest to, że wielu trochę bardziej zaawansowanych inwestorów wynajduje nieruchomości ze skomplikowanym stanem prawnym, zadłużone albo np. z lokatorami i oczywiście wtedy te nieruchomości są tańsze, bo trzeba trochę w nich posprzątać – mieli usłyszeć widzowie z ust ekspertki.

Portal „Wirtualne media” uzyskał komentarz od rzeczniczki prasowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji komentuje

Reprezentująca KRRiT Teresa Brykczyńska przyznała, iż przewodniczący nie zdecydował się na nałożenie kary dla nadawcy:

(…) KRRiT przeprowadziła postępowanie wyjaśniające, uwzględniając fakt, iż flipping, jako jeden ze sposobów inwestowania na rynku nieruchomości, nie jest w Polsce prawnie zakazany. Oczywiście przy spełnieniu określonych warunków np. wynikających z prawa podatkowego oraz jeśli podejmowanie konkretnej działalności w tym zakresie nie łączy się z jakimkolwiek czynem zabronionym prawnie. Nadawcy mają zatem prawo podejmować ten temat i omawiać różne jego aspekty, co w telewizji publicznej miało miejsce trzykrotnie w różnych wydaniach audycji z cyklu „Pytanie na śniadanie”.

Rzeczniczka prasowa dodała również komentarz do dalszych działań publicznego nadawcy, zwracając uwagę na podjęte przez niego działania:

(…) Nadawca w swoim stanowisku podkreślił, iż pod wpływem tych opinii skierował do widzów apel o dalsze przekazywanie informacji, aby móc ocenić skalę problemu niemoralnego postępowania flipperów, w tym wysiedlania wieloletnich lokatorów z mieszkań nabywanych w celu późniejszej ich sprzedaży. Chciałby na tej podstawie w przyszłości zrealizować odrębną audycję (…).

Jak oceniacie taki finał sprawy? 

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: