Anna i Grzegorz Bardowscy z „Rolnik szuka żony 2” po programie
Ania i Grzegorz – te imiona są doskonale znane widzom programu: „Rolnik szuka żony”, którzy śledzą dalsze losy jego uczestników! Wspomniana dwójka bohaterów wzięła udział w 2. odsłonie randkowego show, skrycie licząc na szczęście podarowane im od losu. O tym, że tak się stało, świadczyć może dalsza historia Grzegorza i Anny; najpierw kandydatka rolnika odpowiedziała na jego zgłoszenie, a on zwrócił uwagę na napisany przez nią list. Potem sprawy potoczyły się już błyskawicznie; widzowie byli świadkami m.in. romantycznych spotkań i snucia planów na przyszłość.
W 2016 roku Grzegorz i Anna wzięli ślub, a obecnie wspólnie wychowują dwójkę dzieci: Jasia oraz Liwię. Ania Bardowska z sukcesem łączy „bycie mamą na cały etat” z pracą oraz prowadzeniem profili w mediach społecznościowych. Jej kanał na YouTube cieszy się sporym zainteresowaniem, a żona Grzegorza zamieszcza tam vlogi ukazujące codzienne życie jej rodziny.
Ania z 2. edycji programu: „Rolnik szuka żony” nie zapomina także o internautach zgromadzonych na Instagramie; tam też dosyć często publikuje rozmaite migawki z ukochanym czy z dziećmi. Ostatnio pokazała, jak przygotowała się na obchodzony niedawno Tłusty Czwartek. Nie zabrakło oczywiście pączków, które wyszły spod ręki Bardowskiej. Zwieńczeniem prac nad słodkościami była fotografia z wypiekami dumnie prezentowanymi przez Anię. W kadrze znalazł się także Grzegorz Bardowski, który został uchwycony przez migawkę aparatu w momencie, gdy dość intensywnie wpatrywał się w… jeden z pączków!
Ania Bardowska na Instagramie
Do nowego zdjęcia Anna Bardowska dołączyła również opis, w którym wyjaśniła, iż za takie wypieki zabrała się po raz pierwszy, przez co – jej zdaniem – efekt nie wygląda tak, jak powinien.
Idealne nie wyszły, ale jak na pierwszy raz, to bomba (nie tylko kaloryczna, ale i pod względem smaku). Nadzienie z masą krówkową to strzał w 10! Można przyczepić się, że za bardzo zarumienione, za drugim razem wyjdą lepsze. (…)
Swój wpis uczestniczka „RszŻ 2” zakończyła zapytaniem o to, ile pączków mają na koncie użytkownicy sieci obserwujący jej poczynania na Instagramie. Sekcja komentarzy wypełniła się więc odpowiedziami, ale też przemyśleniami na temat opublikowanej fotografii. Niektórzy zwrócili uwagę na wspomniane już zachowanie Grzegorza, pisząc z nutą humoru:
Grunt, że jest rozmarzone spojrzenie męża.
Znajdę sobie kogoś, kto będzie patrzył na mnie tak, jak Grzesiek patrzy na pączka. A tak na serio super zdjęcie!
Grzegorz ewidentnie ma ochotę na pączusie.
Jak widać, państwo Bardowscy niezmiennie cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony internautów. Pamiętacie ich „początki” przed kamerami programu: „Rolnik szuka żony”?
Autor: Sabina Obajtek