Ostatni film opowiadający historię artystki, „Amy”, miał niedawno swoją premierę, a już mówi się o kolejnym. W główną rolę ma wcielić się Noomi Rapace, która największą sławę zyskała grając w serii filmów będących ekranizacją sagi „Millenium” Stiega Larssona.
Niektórzy zarzucają Szwedce, że jest odrobinę za stara, by zagrać Amy, która zmarła w wieku 27 lat. Rapace skończy w grudniu 36 lat. Jednak talentu aktorskiego z pewnością nie można jej odmówić, a to on wydaje się być ważniejszy od daty urodzenia zapisanej w metryce.
Film „Amy” Asifa Kapadii, który wszedł na ekrany 16 maja 2015 roku okazał się być dużym sukcesem komercyjnym i został również doceniony przez krytyków. Czy będzie tak i w przypadku kolejnego? Obecnie trwają rozmowy z Mitchem Winehousem, ojcem Amy, który zarządza spadkiem po zmarłej córce. Data premiery filmu jest jeszcze nieznana.