Dlaczego Djoković powinien opuścić Australię?
Minister do spraw imigracji Australii – Alex Hawke – przekazał, że australijski rząd po raz drugi cofnął wizę serbskiego sportowca. Odbyło się ponowne przesłuchanie Novaka Djokovicia przez służby imigracyjne, które wyraziły opinię, że tenisista powinien zostać wydalony z kraju…
Obecność w Australii Djokovicia, który nie jest zaszczepiony przeciwko Covid-19, może wywoływać nastroje antyszczepionkowe
– ogłosił Alex Hawke, członek australijskiego parlamentu
Ciąg dalszy perypetii gwiazdy sportu…
W niedzielę ma się odbyć rozprawa, podczas której zostanie rozpatrzona kwestia serbskiego sportowca. Sprawie przyjrzy się sąd federalny o godzinie 9:30 czasu lokalnego. Pierwotnie, w poniedziałek, sąd w Melbourne nakazał natychmiastowe wypuszczenie Djokovicia. Adwokaci tenisisty złożyli wówczas wniosek, w którym argumentowali, że sportowiec został zwolniony z obowiązku szczepienia, gdyż 16 grudnia uzyskał negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Od czego się zaczęło?
Djoković ma na swoim koncie dziewięć triumfów w rozgrywkach w Melbourne. W zeszły wtorek, Serb poinformował, że przyznano mu zwolnienie lekarskie z obligatoryjnego szczepienia przeciwko Covid-19, co było równoznaczne z tym, że tenisista wybiera się do Australii. Jednakże na granicy, służby cofnęły jego wizę i przetransportowały sportowca do hotelu, w którym są zakwaterowane osoby ubiegające się o azyl.
Novak Djoković na celowniku
Tenisista ten jest uważany za jednego z najwybitniejszych zawodników w historii dyscypliny. Jako pierwszy singlista zwyciężył w każdym turnieju z serii ATP Tour Masters 1000. Zdobył niekalendarzowego Wielkiego Szlema i jest brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Pekinie (2008 rok) oraz czwartym zawodnikiem igrzysk olimpijskich w Londynie (2012 rok) i Tokio (2020 rok). Triumfował pięciokrotnie w ATP Finals. Jest ambasadorem dobrej woli UNICEF. Przygodę z tenisem rozpoczął w wieku czterech lat, mimo że większość rodziny to cenieni narciarze. Lista jego sportowych sukcesów jest niezwykle długa i imponująca.
Źródło: PAP
Czytaj też:
Autor: Zuzanna Bartus