Pobrali się?
Nie milkną domysły na temat zalegalizowania związku Justina Biebera i Hailey Baldwin. Według nieoficjalnych doniesień para miała wziąć ślub cywilny we wrześniu. Ani piosenkarz, ani modelka nie odnieśli się jednak do tych doniesień. O tym, że rzeczywiście mogło dojść do ceremonii zaślubin, świadczyć mogą więc jedynie sygnały wysyłane zarówno przez Justina, jak i przez jego partnerkę. Niedawno artysta zamieścił na swoim instagramowym profilu zdjęcie z Hailey, które podpisał krótkim, lecz bardzo wymownym zdaniem:
„Moja żona jest niesamowita”
Teraz jego śladem podążyła sama Baldwin, ponieważ postanowiła… zmienić swoje nazwisko w social mediach! Co więcej – jak podają zagraniczne media – modelka zarejestrowała nazwę: „Hailey Bieber” na potrzeby linii odzieżowej. Czy jednak wszystko to może świadczyć o tym, że ślub rzeczywiście się odbył? Jak dotąd pewności nie ma, gdyż obydwoje wciąż uparcie milczą na temat domniemanego ślubu.
Romantyczne zaręczyny
Z pewnością prawdziwe były zaręczyny pary, o których wspomniał sam piosenkarz. Jak informował portal: „TMZ” – do tego wydarzenia miało dojść 7 lipca podczas wspólnej kolacji w jednej z restauracji na Bahamach, gdzie zakochani wypoczywali na wakacjach. Muzyk potwierdził tę radosną wieść, publikując na Instagramie długi i emocjonalny wpis, w którym wyznawał miłość Hailey i podzielił się zamiarami założenia z nią rodziny:
„Chciałem poczekać jeszcze chwilę, zanim cokolwiek powiem, ale słowa prędko się rozchodzą. Posłuchaj Hailey, mówiąc wprost, jestem tak bardzo zakochany we wszystkim, co jest z Tobą związane. Tak zaangażowany, by spędzić moje życie na poznawaniu każdej części ciebie, kochając cię cierpliwie i czule. Obiecuję, że będę przewodził naszej rodzinie z dumą i integralnością, pozwalając by Jezus poprzez Ducha Świętego prowadził nas we wszystkim, co robimy i jaką decyzję podejmujemy. Moje serce jest całkowicie i kompletnie twoje i zawsze będę stawiał cię na pierwszym miejscu. Jesteś miłością mojego życia, Hailey Baldwin, i nie chciałbym go spędzić z nikim innym. Czynisz mnie o wiele lepszym i dobrze się dopełniamy! Nie mogę się doczekać najlepszego okresu w moim życiu! To zabawne, ponieważ teraz z tobą u boku wszystko wydaje się mieć sens. To, co najbardziej mnie ekscytuje, to fakt, że mój mały brat i siostra będą mogli zobaczyć kolejne zdrowe, stabilne małżeństwo i wyczekiwać tego samego. Bóg ma idealne wyczucie czasu, zaręczyliśmy się w siódmy dzień, siódmego miesiąca, a siedem to cyfra duchowej perfekcji. To prawda, wygoogluj to! Czy to nie szalone? Tak przy okazji, nie planowałem tego, ale mój Boże, to wspaniałe uczucie mieć zabezpieczoną wspólną przyszłość. ‘Kto znalazł żonę – dobro znalazł i zyskał łaskę u Pana’. To rok łask!”
– napisał wówczas Justin.
Autor: Sabina Obajtek