Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke pokazali pierwszy taniec. "Ale ciarki! Cudnie"

Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke wzięli ślub kościelny we Włoszech. Para młoda wykonała romantyczny taniec, a nagraniem pochwaliła się w sieci. "Od razu widać, że zawodowcy tańczą" - piszą internauci.

fot. AKPA/Jacek Kurnikowski

Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke – ślub

Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke są doskonale znani widzom „Tańca z gwiazdami”. To zawodowi tancerze, którzy partnerują celebrytom na parkiecie. Oboje są uznawani za jednych z najbardziej uzdolnionych profesjonalistów związanych z tanecznym show. Zarówno Hania, jak i Jacek cieszą się też ogromną sympatią fanów formatu. Nie tylko razem pracują, ale również są ze sobą związani. Kilka miesięcy temu wzięli ślub cywilny, a na początku czerwca odbył się ślub kościelny. Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke złożyli sobie przysięgę małżeńską we Włoszech. Świętowali tam razem z rodziną i przyjaciółmi przez kilka dni. Na Instagramie dzielili się z obserwatorami kadrami i nagraniami z wyjątkowych chwil.

Pierwszy taniec Hani Żudziewicz i Jacka Jeschke

Państwo młodzi zdecydowali się przygotować dla siebie specjalne układy taneczne. Zarówno Hania, jak i Jacek podzielili się swoimi choreografiami na Instagramie. Fani dopytywali wtedy, czy pokażą również nagranie, na którym będzie można zobaczyć ich pierwszy taniec. Właśnie ten moment widać na najnowszej publikacji małżonków. Nowożeńcy zdecydowali się na romantyczny układ do utworu „Can't Help Falling In Love”. Internauci są pod ogromnym wrażeniem! Podkreślają też, że bije od nich szczęście i miłość:

Ale ciarki! Cudnieeeee
Jeju... widać jacy jesteście szczęśliwi. Często pary są tak zestresowane a u was widać po prostu czyste, szczere szczęście...cieszenie się sobą. Tak właśnie powinien wyglądać pierwszy taniec... to chwila, gdzie znika cały świat i zostaje tylko Was dwoje...
Pięknie. Od razu widać, że zawodowcy tańczą
Piękni i to szczęście wypisane na twarzy
Przepiękny bajeczny pierwszy taniec Państw:a Jeschke – piszą w komentarzach.

Autor: Anna Helit

Komentarze
Czytaj jeszcze: